O decyzji egipskiego prokuratora, PAP nieoficjalnie poinformowała po rozmowie polskiego ministra ze swoim odpowiednikiem w Egipcie.
Wczoraj odbyła się sekcja zwłok zmarłej 27-latki, a jej przebieg kontrolowały trzy osoby z Polski – prawdopodobnie był to prokurator, biegły sądowy i przedstawiciel polskiej ambasady.
Polska policja potwierdza też, że jest gotowa na stworzenie polsko-egipskiego zespołu śledczego w tej sprawie, chociaż decyzja o istnieniu takiej jednostki jeszcze nie została podjęta.
Tajemnicza śmierć Polki w Egipcie
27-letnia Magdalena Żuk chciała sprawić swojemu chłopakowi niespodziankę i wykupiła dwuosobową wycieczkę do Egiptu. Mężczyzna nie miał jednak ważnego paszportu i nie mógł polecieć. Ostatecznie kobieta zdecydowała, że do Egiptu uda się sama. Już dobę po przylocie 27-latka wysyłała niepokojące wiadomości do rodziny i znajomych. W pewnym momencie obsługa hotelowa znalazła ją nieprzytomną w pokoju. Dziewczyna trafiła do szpitala, a tam miała wyskoczyć z trzeciego piętra, co spowodowało śmierć.
Rzecznik biura podróży, z którym podróżowała kobieta twierdził, że było to samobójstwo. Tę wersję odrzuca jednak rodzina i znajomi. W sieci pojawiło się również nagranie rozmowy 27-latki z jej chłopakiem. Widać na nim, że kobieta jest przestraszona, płacze.
Czytaj też:
Śmierć Polki w Egipcie. Śledczy wstępnie wykluczyli powiązania z samobójstwem w KarpaczuCzytaj też:
Śmierć Polki w Egipcie. Padła ofiarą handlu ludźmi? Ziobro: Są takie podejrzenia