Rosjanie w nocy przeprowadzili kolejny atak rakietowy na Odessę. W wyniku eksplozji zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych.
Ukraińskie służby przekazały, że wieczorem w kierunku miasta wystrzelono siedem pocisków "z czasów radzieckich".
Zełenski: Sytuacja może stać się wręcz tragiczna
– Po raz pierwszy od dziesięcioleci w Odessie nie ma normalnego ruchu floty handlowej. Nie funkcjonuje też normalny port – mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na opublikowanym nagraniu.
Polityk dodaje, że prawdopodobnie zdarzyło się to w Odessie po raz pierwszy od czasów II wojny światowej. – Bez naszego eksportu produktów rolnych dziesiątki krajów w różnych częściach świata już teraz znajdują się na skraju niedoboru żywności. A z czasem sytuacja może stać się wręcz tragiczna – mówił.
Przypomnijmy, że Odessa jest ostrzeliwana od wielu dniu. Do kolejnego ostrzału rakietowego miasta m.in. podczas spotkania przewodniczącego RE Charlesa Michela z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem. Politycy musieli przerwać rozmowy i udać się do schronu.
Wojna na Ukrainie
24 lutego rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono referendum, a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też:
Ukraina: Rosjanie niszczą obiekty religijne. Większość to cerkwie prawosławneCzytaj też:
Zełenski: Rosja zapomniała o wszystkim, co było ważne dla zwycięzców IIWŚ