Prezydent USA Joe Biden podziękował podczas spotkania z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem za odblokowanie drogi do członkostwa Finlandii i Szwecji w NATO – podał w środę Biały Dom.
– Chcę panu podziękować szczególnie za to, czego pan dokonał w sprawie Szwecji i Finlandii i niesamowitą robotę, którą wykonuje pan w sprawie wywozu zboża z Ukrainy – powiedział Joe Biden podczas spotkania z tureckim prezydentem w kuluarach szczytu NATO w Madrycie.
Z kolei Erdogan stwierdził, że decyzje o wzmocnieniu obronności Sojuszu Północnoatlantyckiego podjęte podczas madryckiego szczytu są w dużej mierze zasługą Bidena i jego "pionierskiej" postawy. Zapowiedział też, że Turcja "otworzy korytarze", które pozwolą na eksport zbóż z ukraińskich portów blokowanych przez Rosję.
"Silne zbliżenie". Szefowa KE o Finlandii i Szwecji w NATO
Przywódcy NATO zgodzili się na podpisanie protokołów akcesyjnych Finlandii i Szwecji. Sprawę skomentowała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
"Przystąpienie Finlandii i Szwecji sprawia, że NATO jest większe, bardziej europejskie i silniejsze" – napisała przewodnicząca Komisji Europejskiej we wpisie w serwisie społecznościowym Twitter.
"Putin chciał nas podzielić. To, co otrzymał, to silne zbliżenie między UE a NATO. To dobry dzień dla sojuszu transatlantyckiego, Unii Europejskiej oraz Finlandii i Szwecji!" – oznajmiła Ursula von der Leyen.
Deklaracje na szczycie
Tymczasem uczestnicy szczytu NATO w Madrycie mówili o przerażającym okrucieństwie Rosji w czasie wojny na Ukrainie, które spowodowało ogromne ludzkie cierpienie i masowe przesiedlenia. Uznali też, że Kreml celowo zaostrzył kryzys żywnościowy i energetyczny, który dotyka miliardy ludzi. W trakcie spotkania padły słowa, iż Federacja Rosyjska jest najważniejszym i bezpośrednim zagrożeniem dla bezpieczeństwa sojuszników oraz pokoju i stabilności w obszarze euroatlantyckim.
Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim gościnnym przemówieniu zwrócił się do uczestników madryckiego spotkania, twierdząc, że "stoją przed wyborem". – Albo wsparcie Ukrainy i jej zwycięstwo nad Rosją, albo w przyszłości wojna Rosji z NATO – wskazał przywódca.
Czytaj też:
"Mało ambitne stanowisko". Tusk skomentował decyzje szczytu NATO