Dwie jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy bezskutecznie podjęły próbę rozpoczęcia ofensywy w pobliżu wsi Prawdyne w obwodzie chersońskim – powiedział rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony Igor Konaszenkow, cytowany w sobotę przez agencję TASS.
Według niego armia rosyjska "w ciągu kilku godzin zabiła ponad 120 żołnierzy ukraińskich, zniszczyła 7 czołgów i 13 bojowych wozów piechoty".
Rosyjska obrona powietrzna miała również zestrzelić 8 ukraińskich bezzałogowych statków powietrznych i przechwycić 25 rakiet Wilcha i HIMARS w ciągu ostatnich 24 godzin.
Konaszenkow stwierdził, że w sumie w ciągu ostatniej doby zostało zabitych lub rannych 140 ukraińskich żołnierzy.
Atak Rosji. Ukraina broni się już ponad pół roku
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już siódmy miesiąc i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec.
Ukraińcy twierdzą, że w ramach prowadzonej od początku września kontrofensywy na wschodzie i południu kraju odzyskali około 9 tys. km2 swojego terytorium, co odpowiada wielkości Cypru.
W piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał, że od 24 lutego Rosjanie stracili na froncie 54 050 żołnierzy, a w ciągu ostatniej doby – 200 żołnierzy. Danych tych nie sposób zweryfikować – strona rosyjska od miesięcy nie podaje informacji o stratach poniesionych w czasie walk na Ukrainie.
Po nieudanej próbie zdobycia Kijowa na początku wojny, siły rosyjskie skoncentrowały się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodami ługańskim i donieckim, które razem tworzą region nazywany Donbasem. Jego część była już kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów, zanim prezydent Rosji Władimir Putin rozkazał swoim oddziałom zaatakować całą Ukrainę.
Czytaj też:
Media: Pentagon sprzeciwia się przekazaniu Ukrainie rakiet o większym zasięguCzytaj też:
Prof. Legucka: Putin ma bardzo poważny problem