Ukraińskie służby: Łukaszenka boi się ogłosić mobilizację

Ukraińskie służby: Łukaszenka boi się ogłosić mobilizację

Dodano: 
Przywódca Białaorusi Alaksandr Łukaszenka
Przywódca Białaorusi Alaksandr Łukaszenka Źródło: PAP / Justyna Prus
Według wywiadu wojskowego Ukrainy, mimo nacisków Kremla, Alaksandr Łukaszenka boi się ogłosić w swoim kraju mobilizację.

W najnowszym raporcie, ukraiński wywiad wojskowy analizuje sytuację na Białorusi. "Władze białoruskie uważnie obserwują chaos, który ma miejsce w ramach tzw. "częściowej mobilizacji" w Federacji Rosyjskiej i rozumieją, że w przypadku ogłoszenia częściowej mobilizacji na Białorusi, sytuacja będzie jeszcze bardziej skomplikowana i może doprowadzić do wybuchu społecznego w kraju" – przekazano w środowym raporcie.

Zdaniem ukraińskiego wywiadu, "nielegalny białoruski reżim coraz bardziej zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą jego decyzja o otwartym przyłączeniu się do zakrojonej na szeroką skalę zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę".

Łukaszenka chce zadowolić Putina, aby uniknąć mobilizacji

Dalej stwierdzono, że przywódca Białorusi stara się nadal głośno mówić i pokazywać Putinowi, że swoimi działaniami wypełnia zobowiązania sojusznicze. "W ten sposów odwraca znaczną część rezerw Sił Zbrojnych Ukrainy od ich ewentualnego wykorzystania na froncie na wschodzie i południu Ukrainy" – czytamy.

"Poza tym, pod pozorem intensyfikacji działań mobilizacyjnych, białoruskie służby specjalne potajemnie badają możliwą reakcję społeczeństwa i jego gotowość do przyłączenia się do akcji protestacyjnych" – analizuje wywiad.

Ukraińskie służby wskazują, że Mińsk ma wątpliwości co do tego czy opinia publiczna poprze decyzję o udziale ich kraju w militarnych działaniach Rosji.

Putin wprowadza stan wojenny na terenie zaanektowanych obwodów

Władimir Putin ogłosił w środę wprowadzenie stanu wojennego w czterech obwodach Ukrainy, nielegalnie zaanektowanych przez Rosję.

Decyzję w tej sprawie Putin ogłosił podczas środowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa. Chodzi o tzw. Doniecką i Ługańską Republiki Ludowe oraz obwody zaporoskie i chersońskie. Wcześniej media ukraińskie podawały, że Rosjanie ogłosili ewakuację z terytorium obwodu chersońskiego.

– Konstytucyjne ustawy o przyjęciu czterech nowych obwodów w skład Federacji Rosyjskiej weszły w życie. Reżim w Kijowie, jak wiecie, odrzucił uznanie woli i wyboru mieszkańców, odrzucił wszelkie propozycje negocjacji. Przeciwnie, trwa ostrzał. Cywile giną – powiedział Putin podczas uroczystości podpisania dekretu wprowadzającego stan wojenny. Stan wojenny oznacza prawdopodobnie zakaz wyjazdu osób w wieku poborowym z danych terytoriów.

Czytaj też:
Łukaszenka spotkał się z Duginem. "Szczerze was podziwiam"

Źródło: Telegram/rp.pl
Czytaj także