Andrij Melnyk to były ambasador Ukrainy w Berlinie, który został odwołany z tamtejszej placówki po licznych kontrowersyjnych wypowiedziach. Dyplomata mocno krytykował niemiecki rząd za opóźnienia w dostawach broni na Ukrainę oraz atakował polityków, nazywając choćby kanclerza Olafa Scholza "obrażoną pasztetową".
W połowie listopada Gabinet Ministrów Ukrainy powołał polityka na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych Ukrainy.
Przypomnijmy, że Melnyk wywołał w Polsce lawinę komentarzy po swojej wypowiedzi na temat zbrodniarza Stepana Bandery. Wielu komentatorów nominację polityka odbiera jako policzek wobec polskiego rządu.
Kontrowersyjne wpisy Melnyka
Po objęciu nowego stanowiska polityk nie złagodził tonu swoich wypowiedzi, a krytykę pod swoim adresem uważa za "hejt".
W niedzielę Melnyk zamieścił kpiący komentarz pod adresem prof. Adama Wielomskiego z UKSW. "Czy też sądzicie, że awans Melnyks na wiceszefa ukraińskiego MSZ jest pstryczkiem dla Polski, ponieważ nie przyjęliśmy ukraińskiej wersji incydentu z rakietą pod Hrubieszowem?" – napisał politolog w mediach społecznościowych.
"Uwielbiam twoje szalone teorie spiskowe" – stwierdził w odpowiedzi wiceszef MSZ.
Ukraiński dyplomata odpowiedział także na wpis dziennikarza Witolda Gadowskiego, który stwierdził: "Banderowiec Melnyk został wiceszefem ukraińskiego MSZ. Jak długo tego milczenia? To przecież Bandera nawoływał, że każdy zabity Polak przybliża niepodległość Ukrainy".
"To nie twój interes" – odpisał krótko dyplomata.
W poniedziałek rano polityk odniósł się do fali krytyki pod swoim adresem, publikując kolejny wpis.
"Drodzy hejterzy, trolle, boty i inni. Najlepsze pozdrowienia z Kijowa. Niech Bóg was błogosławi" – napisał polityk. "Nie uda wam się mnie sprowokować. Będziemy dalej walczyć dla Ukrainy" – dodał Melnyk.
Czytaj też:
Melnyk został wiceministrem spraw zagranicznych UkrainyCzytaj też:
Bronił Bandery. Ambasador Melnyk ze stanowiskiem w MSZ Ukrainy