Na Ukrainie mija już 325 dzień pełnowymiarowej agresji militarnej. "Ponownie wczoraj i miniona noc były dla Ukrainy po prostu piekielne" – przekazał abp Światosław Szewczuk.
Jak dodał, na froncie wschodnim płonie tak zwany „łuk Donbasu”. Wszystkie miasta, poczynając od miasta Kreminna w obwodzie ługańskim, a następnie Sołedar, Bachmut i Awdijiwka, są ogarnięte ciągłym ogniem. To największe epicentrum tego konfliktu zbrojnego, który już teraz "charakteryzuje się najliczniejszą i najbardziej intensywną konfrontacją zbrojną w Europie po II wojnie światowej".
"Nieprzyjaciel nieustannie ostrzeliwuje nasze miasta i wsie z wszelkiego rodzaju broni. Wczoraj przeprowadzono co najmniej trzy uderzenia rakietowe na nasze Zaporoże, Kramatorsk i Kostyantyniwkę. W rzeczywistości, według nowych danych, które otrzymaliśmy wczoraj, 97 proc. wszystkich uderzeń rakietowych Rosji przeciwko Ukrainie było skierowanych na ludność cywilną i infrastrukturę cywilną" – podał hierarcha.
Ponad 63 tysięcy zbrodni wojennych
Jak dodaje hierarcha jedna trzecia terytorium Ukrainy jest dziś zaminowana. "Można sobie wyobrazić, że Rosja stworzyła na Ukrainie największe na świecie pole minowe. Codziennie rejestrowane są dziesiątki zbrodni wojennych popełnionych przez rosyjskich okupantów na naszej ziemi. Do tej pory organizacje międzynarodowe oficjalnie zarejestrowały ponad 63 000 zbrodni wojennych, które są oficjalnie udokumentowane zgodnie ze wszystkimi zasadami międzynarodowymi. Ale wiemy, że takich przypadków są jeszcze setki, a nawet tysiące i nie wszystkie zostały zbadane i udokumentowane" – podkreśla.
"Dziękujemy Bogu za każdego uwolnionego jeńca i zakładnika. Od początku wojny Ukrainie udało się uwolnić 1.646 jeńców wojennych. Wszyscy mówią o okrucieństwach, torturach, głodzie, wszyscy przychodzą naprawdę jako żywe szkielety, które potrzebują nadzwyczajnej uwagi, leczenia i wsparcia. Wśród uwolnionych znalazły się 132 osoby cywilne, oraz ponad 1500 wojskowych. Ale jest jeszcze wielu, których Rosja trzyma w więzieniach, w obozach koncentracyjnych i brutalnie torturuje. Rosja nie daje żadnego dostępu instytucjom międzynarodowym, aby mogły przeprowadzić wizytację. 50 proc. całej infrastruktury energetycznej Ukrainy jest obecnie uszkodzone, w szczycie sezonu zimowego" – zaznacza duchowny.
Abp Szewczuk skierował podziękowania zarówno do Pana Boga, jak i Sił Zbrojnych Ukrainy. "Dziękujemy(...) za to, że dziś rano żyjemy, że widzimy światło nawet wtedy, gdy jest zgaszone. Możemy się modlić, czynić dobro, a tym samym mówić całemu światu prawdę o tym, co dzieje się na Ukrainie" – stwierdził hierarcha.
Czytaj też:
Rozłam na Kremlu. ISW: Prigożyn chce przekonać PutinaCzytaj też:
Gen. Skrzypczak: Gierasimow opracował plan ostatecznej batalii z Ukrainą