Formacje ochotnicze od dawna funkcjonują na Ukrainie. W ich ramach służy ok. 20 tys. obcokrajowców – nie tylko Polaków, ale również Amerykanie, Białorusini, czy nawet rosyjscy nacjonaliści. Tę sprawę opisywał niedawno w tygodniku "Do Rzeczy" Maciej Pieczyński.
Teraz jednak ma powstać jednostka specjalna złożona z samych polskich żołnierzy, którzy mają wykonywać zadania rozpoznawcze i dywersyjne. Jak pisze dalej Onet, polska jednostka ma współpracować z podobną złożoną z Rosjan.
Polski Legion Ochotniczy
Jak opisuje Onet, w środę doszło do spotkania, podczas którego powołano specjalną jednostkę. Wzięli w nim udział: Polak, który jest organizatorem jednostki, kilku polskich ochotników, komendant i szef sztabu walczącej na rzecz Ukrainy Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego oraz przedstawiciel Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Jednostka (najprawdopodobniej będzie nosić nazwę "Polski Legion Ochotniczy") będzie wydzielona z Międzynarodowego Legionu Terytorialnej Obrony Ukrainy i będzie podlegać bezpośrednio Ministerstwu Obrony Ukrainy.
Obecnie działają podobne legiony złożone z Rosjan i Białorusinów, a oprócz tego formowana jest formacja niemiecka. Polscy ochotnicy planują otworzyć centrum rekrutacyjnego w Polsce, jednak nie zostało to uzgodnione z polskimi władzami.
"Jestem dumny"
"Członkowie nieukraińskich jednostek zdają sobie sprawę, że ochotnicy z zagranicznych formacji podlegają wyjątkowo surowym regułom, ponieważ każdy skandal z zagranicznymi żołnierzami jest skrzętnie wykorzystywany przez rosyjską propagandę" – czytamy.
– Polska jest krajem, który najmocniej wspiera Ukrainę, dlatego jestem szczególnie dumny, że to mi przypadła ta rola. Jestem pewien, że nasza jednostka będzie wzorem dla innych podobnych formacji – podkreśla organizator jednostki w rozmowie z Onetem.
Czytaj też:
Parlament Rosji ogłosi pilne decyzje po orędziu Putina. "Najbardziej negatywny scenariusz"Czytaj też:
Sekretarz obrony USA: Ukraina ma naprawdę duże szanse na przejęcie inicjatywy