Ukraińskie media podały, że w środę Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na Zaporoże. Miasto znajduje się w bliskiej odległości frontu i od wielu miesięcy pozostaje w zasięgu rosyjskiej artylerii. Do ostrzałów Zaporoża dochodziło co najmniej kilka razy.
Szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak przekazał, że "pod wrogim ostrzałem są bloki mieszkalne i wyspa Chortyca".
Zaporoże. Rosyjska rakieta uderzyła w blok
Uderzenie rakiety w duży blok mieszkalny zostało uchwycone przez monitoring. Wideo z wybuchu udostępnił w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy, Wołodymir Zełenski. "Właśnie teraz rosyjska rakieta trafiła w wielopiętrowy blok w Zaporożu. Rosja ze zwierzęca brutalnością ostrzeliwuje miasto" – napisał Zełenski o sytuacji w Zaporożu.
"W tej chwili dzielnice mieszkalne, w których mieszkają zwykli ludzie i dzieci, są ostrzeliwane. To nie może stać się 'tylko kolejnym dniem' w Ukrainie ani nigdzie indziej na świecie. Świat potrzebuje większej jedności i determinacji, aby szybciej pokonać rosyjski terror i chronić życie" - zaapelował prezydent Ukrainy.
Wiadomo, że 25 osób zostało przewiezionych do szpitala. Trzech rannych jest w poważnym stanie. Natomiast brytyjski reportem przebywający w Zaporożu podał nieoficjalnie, że ciężko ranne zostały cztery osoby, a do szpitala trafiło dwoje dzieci w wieku 7 i 9 lat.
Internauci wychwycili, że jedna z rakiet, która nie wybuchła, wbiła się w dach jednego z budynków. Zdjęcia obiektu również zaczęto udostępniać w sieci. Opublikowała je m.in. agencja NEXTA.
twitterCzytaj też:
Duże wzmocnienie Ukrainy. Putin: Będziemy zmuszeni zareagowaćCzytaj też:
Zełenski: Złożyliśmy Chinom propozycję