Relacje między Patriarchą Moskwy i Wszechrusi Cyrylem I a rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem wywołują wiele emocji, ponieważ duchowny wspiera propagandową narrację Kremla i zbrodniczą napaść na Ukrainę.
– Niektórzy nasi przeciwnicy, nie wskazując palcem, mówią, że patriarcha działa na polecenie prezydenta. W obliczu Boga mówię wam: prezydent nigdy nie wydał patriarsze żadnych poleceń – zapewniał Cyryl, odnosząc się do zarzutów pod swoim adresem, podczas kazania w moskiewskim monastyrze św. Mikołaja na Ugrieszy.
– Jestem pewien, że jako wierzący, chodzący do kościoła ludzie nie dajecie temu wiary – tłumaczył dalej duchowny, dodając, że "w Rosji istnieje dziś symfonia władzy świeckiej i kościelnej, o której marzyło się w Bizancjum".
Nowe nagranie z Putinem. "Tak wygląda strach"
Kilka dni temu w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie na którym widać jak prezydent Rosji Władimir Putin bierze udział w wigilii paschalnej w soborze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie, największej prawosławnej świątyni w Rosji. Nabożeństwo odprawiał wówczas właśnie patriarcha Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Cyryl.
W ciemnym garniturze, trzymając w ręku świecę, przywódca Kremla w towarzystwie mera Moskwy Siergieja Sobianina na słowa patriarchy odpowiedział tradycyjnym "Prawdziwie zmartwychwstał".
W trakcie uroczystości, transmitowanej na żywo przez telewizję, uwagę mediów oraz komentatorów przyciągnął kordon służb bezpieczeństwa otaczających Putina i Sobianina. Z politykami kontakt miał tylko patriarcha Cyryl, któremu również miała towarzyszyć ochrona.
"Tak wygląda strach" – komentuje sytuację doradca szefa MSW Ukrainy Anton Geraszczenko.
"Patriarcha moskiewski Cyryl przybył na nabożeństwo wielkanocne w towarzystwie rekordowej liczby ochrony – około 20 osób. A cały oddział Federalnej Służby Bezpieczeństwa ustawił się w trzech rzędach wokół Soboru Chrystusa Zbawiciela w Moskwie" – relacjonuje dalej ukraiński polityk.
Czytaj też:
Najeźdźcy i okupanci będą mieli kapelana. Cyryl wskazał duchownegoCzytaj też:
"Wojowniczy patriarcha". Litwa uderza w Cyryla