– Mogę śmiało stwierdzić, że gdyby Putinowi udało się okupować nasz kraj, następnym celem byłby Kazachstan – stwierdził Daniłow, którego cytuje ukraiński portal The New Voice of Ukraine.
Wypowiedział się także na temat udziału prezydentów Kazachstanu, Kirgistanu, Turkmenistanu, Tadżykistanu i premiera Armenii we wtorkowych uroczystościach w Moskwie, związanych z Dniem Zwycięstwa.
– Nie wiem, co skłoniło ich do przybycia. Zobaczmy, jak wydarzenia potoczą się dalej – powiedział ukraiński sekretarz.
Skromna parada z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie
9 maja w rosyjskiej stolicy odbyła się skrócona defilada wojskowa, trwająca zaledwie 45 minut, w której uczestniczyło tylko 8 tys. żołnierzy – najmniej od 15 lat. Przeloty samolotów bojowych zostały odwołane, a tylko jeden czołg – relikt II wojny światowej T-34 – przejechał przez Plac Czerwony, w przeciwieństwie do całych kolumn nowoczesnych czołgów, które w poprzednich latach z dumą prezentowano na paradach z okazji Dnia Zwycięstwa.
Ośrodek Studiów Wschodnich zwraca uwagę, że ograniczony udział ciężkiego sprzętu w defiladzie prawdopodobnie świadczy o tym, że nie chciano jej zbytnio przedłużać w obawie przed ewentualnymi incydentami mogącymi zakłócić przebieg uroczystości. "Udział przywódców większości państw WNP pozwolił Kremlowi podtrzymać wrażenie, że wszyscy oni popierają agresję na Ukrainę i putinowską politykę zagraniczną" – ocenia OSW.
Putin: Trwa wojna z Rosją
Władimir Putin wygłosił 9 maja krótkie przemówienie, w którym stwierdził m.in., że "rozpętała się prawdziwa wojna z Rosją", i zapowiedział, że Federacja Rosyjska będzie nadal bronić siebie i Donbasu. Agresję na Ukrainę nazwał "specjalną operacją wojskową", podkreślając, że w jej trakcie rozstrzygają się losy rosyjskiej państwowości i narodu.
Dodał, że przeciwnicy Rosji podjęli próbę zniszczenia kraju i zgromadzili w tym celu "neonazistowskie szumowiny z całego świata". Wskazał, że w wielu krajach niszczy się pomniki żołnierzy sowieckich i tworzy się kult nazistów i ich wspólników, zaś prawdziwi bohaterzy są oczerniani, a pamięć o nich jest wymazywana. Zdaniem Putina "takie zbezczeszczenie czynów i ofiar zwycięskiego pokolenia też jest przestępstwem".
Czytaj też:
"Niemoralny i nieprzyjazny krok". Ukraina wściekła po decyzji kilku państw