Według rosyjskich mediów państwowych do Moskwy przylecieli już prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka, prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, prezydent Kirgistanu Sadyr Dżaparow i premier Armenii Nikol Paszynian.
Jeszcze dziś do rosyjskiej stolicy mają przybyć także prezydenci Tadżykistanu i Uzbekistanu, Emomali Rachmon i Shawkat Mirzijojew.
Wciąż nie wiadomo, czy we wtorkowych obchodach wezmą udział prezydenci Azerbejdżanu i Turkmenistanu, Ilham Alijew i Serdar Berdimuhamedow.
Według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa przybywające do Moskwy głowy państw WNP, organizacji zrzeszającej większość byłych republik ZSRR, podczas Parady Zwycięstwa staną na scenie obok prezydenta Władimira Putina, a następnie wszyscy wspólnie złożą wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Planowane jest również "nieformalne śniadanie".
Rosja uczci Dzień Zwycięstwa. Będzie parada w Moskwie
Moskwa w tym roku będzie świętować 78. rocznicę zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. To termin, którym propaganda rosyjska określa tę część II wojny światowej, w której po stronie koalicji antyhitlerowskiej, przeciwko III Rzeszy i jej sojusznikom, brał udział Związek Radziecki.
Według zapowiedzi rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu 9 maja parady wojskowe odbędą się w 28 miastach Rosji, a w defiladzie na Placu Czerwonym weźmie udział ponad 10 tys. żołnierzy oraz 125 sztuk broni i sprzętu wojskowego.
Ale w kilku regionach Federacji Rosyjskiej graniczących z Ukrainą zrezygnowano tego dnia z parad. – Taki krok trzeba było podjąć, aby nie prowokować wroga dużym nagromadzeniem sprzętu i personelu wojskowego – powiedział szef obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow. Uroczystości nie będzie również na Krymie i w Kursku.
Czytaj też:
Dzień Zwycięstwa. 8 maja i 9 maja. Dlaczego Rosja obchodzi go później?