Jan Bogatko II W Niemczech wszystkie wielkie stacje radiowe i telewizyjne służą aktualnemu rządowi w Berlinie. Teraz chcą też decydować o tym, co dzieje się za granicą, np. w Polsce.
Media w Niemczech, niemal wszystkie lewicowe, nie mają dobrej opinii. Nie cieszą się też one społecznym poparciem. Pojawia się w Niemczech określenie Lügenpresse (prasa kłamie). I odnosi się ono nie tylko do gazet. Obejmuje także telewizję i radio. A nawet przede wszystkim. Inaczej, niż w Polsce (której zarzuca się, że nie wie, co to takiego wolność mediów) wszystkie wielkie stacje radiowe i telewizyjne są państwowe (publiczne, jak się je oficjalnie określa). Wszystkie służą (nawet, gdy twierdzą, że jest inaczej) aktualnemu rządowi w Berlinie. Od zjednoczenia Niemiec zaufanie Niemców do mediów systematycznie maleje. Także w ostatnich latach nie było inaczej. Jak podaje Statista, portal statystyczny numer jeden w Niemczech, tylko w latach 2021 i 2022 zaufanie do mediów w Niemczech wyraźnie zmalało. O ile w 2021 r. wiarygodność radia, prasy i telewizji (co ciekawe, w tej właśnie kolejności) potwierdzało 58, 49 i 37 proc. konsumentów informacji, o tyle już w następnym – 2022 r. – odpowiednio 55, 46 i 32 proc. Najbardziej zaufanie straciła telewizja. A jeszcze nie tak dawno temu nawet niewybredny telewidz dostrzegał różnicę między ARD (pierwszy program TV) i ZDF (drugi program TV). Teraz oba są wyraźnie zglajchszaltowane, czyli na jedno kopyto. Nawet niewybredni telewidzowie skarżą się, że trudno znaleźć w tych programach odmienne naświetlenie omawianych tematów. Przełomowym momentem był słynny wieczór sylwestrowy w Kolonii w pamiętnym roku 2015, u szczytu Willkommenspolitik Angeli Merkel. – Damy radę – stwierdziła kanclerz Angela Merkel (z CDU) na konferencji prasowej w Berlinie 31 sierpnia 2015 r., odpowiadając na pytanie dotyczące kryzysu migracyjnego (zwanego w Niemczech „uchodźczym”). Ten slogan, niebawem bardzo krytykowany, powtórzyła 14 grudnia 2015 r. na ogólnoniemieckim zjeździe CDU.
Sylwestrowa dezinformacja
A w sylwestrową noc z 31 grudnia 2015 r. na 1 stycznia roku 2016 w Kolonii, przed katedrą, nieopodal Dworca Głównego, doszło do wstrząsających scen seksualnych napaści ze strony afrykańskich i arabskich młodocianych
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.