Trwają walki na terytorium Rosji. "Ukraina nie ma z tym nic wspólnego"

Trwają walki na terytorium Rosji. "Ukraina nie ma z tym nic wspólnego"

Dodano: 
Ukraińscy żołnierze podczas wojny z Rosją, maj 2023 r.
Ukraińscy żołnierze podczas wojny z Rosją, maj 2023 r. Źródło:Facebook / General Staff of the Armed Forces of Ukraine
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak oświadczył, że Kijów nie ma nic wspólnego z operacją zbrojną w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim.

Gubernator obwodu biełgorodzkiego poinformował w poniedziałek, że ukraińska "grupa dywersyjna" wkroczyła na terytorium Rosji w graniczącym z Ukrainą mieście Grajworon i jest odpierana przez siły rosyjskie.

Według ukraińskich mediów ataku dokonały dwie uzbrojone rosyjskie grupy opozycyjne, Legion Wolności Rosji i Rosyjski Korpus Ochotniczy (RVC), obie składające się z obywateli Rosji.

Telegramowy kanał Baza, który ma powiązania z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa, opublikował materiał z lotu ptaka, który prawdopodobnie pokazuje ukraiński pojazd opancerzony zbliżający się do przejścia granicznego Grajworon.

Podolak: Czołgi można kupić w każdym rosyjskim sklepie

"Ukraina z zainteresowaniem obserwuje wydarzenia w obwodzie biełgorodzkim w Rosji i bada sytuację, ale nie ma z tym nic wspólnego. Jak wiecie, czołgi są sprzedawane w każdym rosyjskim sklepie wojskowym, a podziemne grupy partyzanckie składają się z obywateli Rosji" – napisał Podolak na Twitterze.

twitter

W pisemnym oświadczeniu przesłanym agencji Reutera Podolak poinformował, że ukraińskie wojsko działa tylko na terytorium Ukrainy i przekazał stanowisko wywiadu wojskowego, zgodnie z którym za akcją stoją rosyjscy partyzanci.

"Rosyjski ruch wyzwoleńczy może stać się czymś, co przyczyni się do prawidłowego zakończenia wojny na Ukrainie i znacząco przyspieszy początek wydarzeń transformacyjnych w rosyjskiej elicie politycznej" – ocenił doradca Zełenskiego.

Według niego rosyjski ruch oporu, którego architektami są wyłącznie obywatele Rosji, "stopniowo wychodzi z podziemia". "Są niezależni w swoich decyzjach, mają pewne doświadczenie i są wolni od strachu" – dodał.

"Wyzwoliciele" Rosji chcą obalić Putina

Na filmach krążących w sieci uzbrojeni mężczyźni, którzy twierdzą, że należą do RVC, określają się jako rosyjscy "wyzwoliciele" i mówią, że przekroczyli granicę, by walczyć z "krwawym putinowskim i kremlowskim reżimem".

RVC została założona w sierpniu ub.r. przez Denisa Kapustina, rosyjskiego nacjonalistę mieszkającego na Ukrainie. 17 maja organizacja ogłosiła na swoim kanale Telegram, że łączy siły z Legionem Wolności Rosji.

Członkowie korpusu walczą na różnych frontach wojny na Ukrainie wraz z siłami ukraińskimi. Twierdzą, że od marca dokonali co najmniej trzech najazdów na obwód briański.

Czytaj też:
Pieskow: Putin został poinformowany o wkroczeniu Ukraińców do Rosji

Źródło: Reuters
Czytaj także