Południowej Ukrainie grozi katastrofa. "Woda podniosła się o 5 metrów"

Południowej Ukrainie grozi katastrofa. "Woda podniosła się o 5 metrów"

Dodano: 
Kachowska Elektrownia Wodna na Ukrainie
Kachowska Elektrownia Wodna na Ukrainie Źródło:Wikimedia Commons
W rejonie uszkodzonej elektrowni wodnej w Nowej Kachowce woda podniosła się o 5 metrów. W strefie krytycznej znajduje się 16 tys. ludzi. Trwa ewakuacja.

Południowe dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało we wtorek, że siły rosyjskie wysadziły zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, w okupowanej części obwodu chersońskiego.

Ołeksandr Prokudin, szef władz obwodowych lojalnych wobec Kijowa poinformował, że około 16 tys. osób znajduje się w strefie krytycznej na prawym brzegu rzeki. Część Chersonia i dziesięć okolicznych miejscowości zostało całkowicie lub częściowo zalanych.

Prokudin zapowiedział, że mieszkańcy zagrożonych powodzią terenów zostaną ewakuowani autobusami przez Chersoń i Mikołajów do Chmielnickiego, Odessy, Kropywnyckiego, Kijowa i innych miast. Na stacji kolejowej w Chersoniu przygotowywany jest pociąg ewakuacyjny.

Szef władz okupacyjnych Nowej Kachowki Władimir Leontiew poinformował, że Kachowska Elektrownia Wodna została "całkowicie zniszczona" i jest "nie do naprawienia". – Będzie musiała zostać odbudowana po naszym zwycięstwie – dodał.

Tama na Dnieprze zniszczona. Krym może mieć problem z wodą

Kachowska Elektrownia Wodna została wybudowana w latach 50. XX wieku. Ma 30 metrów wysokości, 3273 metrów długości i moc 357 MW. To szósta i ostatnia z kaskady elektrowni wodnych na Dnieprze. Odprowadza wodę do chłodzenia Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.

W pobliżu znajduje się Zbiornik Kachowski oraz Kanał Północnokrymski, który zaopatruje półwysep w wodę. W związku z wysadzeniem zapory okupacyjne władze Nowej Kachowski ostrzegły przed możliwymi problemami z dostępem do wody na Krymie.

Premier Ukrainy Denys Szmyhal oświadczył, że zniszczenie Elektrowni Kachowskiej grozi katastrofą ekologiczną dla południa kraju i wezwał świat do natychmiastowej reakcji. Ostatnie wydarzenia nazwał "aktem terrorystycznym ze strony Rosji, która ponosi za niego pełną odpowiedzialność".

Dziennikarz Jarosław Kociszewski opublikował na Twitterze symulację fali powodziowej, która prawdopodobnie powstanie w wyniku wysadzenia przez Rosjan tamy na Dnieprze. "Woda zaleje ok. 80 miejscowości, skazi źródła wody pitnej dla setek tysięcy ludzi, zniszczy ogromne tereny uprawne. Zagrożone są nawet źródła wody dla zaporoskiej elektrowni jądrowej" – napisał Kociszewski.

twitter

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) przekazała w oświadczeniu, że na razie nie widzi jeszcze bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa elektrowni jądrowej w Zaporożu.

Źródło: Interfax-Ukraina / Reuters / UNIAN / Meduza
Czytaj także