Minister spraw zagranicznych Francji Catherine Colonna powiedziała w poniedziałek, że prezydent Emmanuel Macron chciałby być pierwszym zachodnim przywódcą zaproszonym na szczyt BRICS.
Rosja: Macron na BRICS – niestosowane
"Prowadzenie dialogu jest zawsze pozytywne, nawet jeśli nie zgadzamy się we wszystkim w 100 procentach" – powiedziała Colonna na konferencji prasowej w stolicy RPA Pretorii. Polityk spotkała się tam ze swoim południowoafrykańskim odpowiednikiem, ministrem spraw zagranicznych Naledi Pandor.
"Myślimy głośno - ale jest to oczywiście decyzja, którą mogą podjąć tylko odpowiednie kraje - o możliwości kontynuowania tego dialogu, dlaczego nie na szczycie BRICS lub w innym formacie" – powiedziała francuska minister.
Na taką ewentualność niezbyt przychylnie zapatruje się Moskwa. Obecność prezydenta Francji Emmanuela Macrona na szczycie BRICS byłaby niestosowna – przekazało Siergiej Riabkow, zastępca Ławrowa w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rosji.
Szczyt BRICS odbędzie się w sierpniu w Johannesburgu.
RPA: 19 państw chce dołączyć
Ambasador RPA w BRICS Anil Sooklal powiedział w kwietniu, że dziewiętnaście państw wyraziło zainteresowanie dołączeniem do grupy.
Od momentu powstania BRICS w 2006 roku, grupa przyjęła tylko jednego nowego członka – właśnie RPA. Było to w 2010 roku.
W grupie państw, które zgłosiły chęć akcesu w lutym tego roku, są Arabia Saudyjska i Iran – powiedział Sooklal w lutym.
Inne kraje, które wyraziły zainteresowanie dołączeniem do bloku BRICS się to Argentyna, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Algieria, Egipt, Bahrajn i Indonezja, wraz z dwoma krajami z Afryki Wschodniej i jednym z Afryki Zachodniej - których polityk nie wymienił.
Rozmowę o rozszerzeniu miały zainicjować w zeszłym roku Chiny, kiedy sprawowały przewodnictwo w grupie. Pekinowi zależy na zwerbowaniu do bloku państw, które podzielają chińsko-rosyjską wizję nowego ładu światowego, w którym USA nie są hegemonem.
Czytaj też:
Macron: Sprawimy, że Rosja nie będzie w stanie tego powtórzyć