W czwartek rozpoczął się w Petersburgu szczyt Rosja-Afryka. Podczas uroczystości głos zabrał patriarcha Moskwy Cyryl, który miał przywitać rosyjskiego prezydenta. Coś jednak poszło bardzo nie tak.
Duchowny najpierw nazwał Władimira Putina "waszą ekscelencją", a następnie pomylił jego drugie, odojcowskie imię, nazywając go "Władimirem Wasiljewiczem".
Kamery uchwyciły, że gdy patriarcha natychmiast poprawił się po pomyłce, Władimir Putin, który do tej pory miał mocno zaciśnięte usta, zaczął się uśmiechać.
Putin oskarża Zachód
Przemawiając w czwartek na otwarciu sesji plenarnej szczytu Rosja - Afryka w Sankt Petersburgu, Putin powiedział, że "żaden z warunków umowy dotyczącej wycofania sankcji dla rosyjskiego eksportu zboża i nawozów na rynki światowe nie został spełniony".
Putin mówił dalej, że "bezprawne sankcje znacznie utrudniły Rosji wysyłanie żywności do Afryki” pod względem logistyki i transferów finansowych.
– Mamy tu do czynienia z paradoksalną sytuacją. Z jednej strony kraje zachodnie ograniczają dostawy naszego zboża i nawozów do Afryki. A z drugiej strony, w sposób całkowicie obłudny, obwiniają nas za wszystkie problemy – powiedział Putin.
Rosyjski prezydent powiedział, że z 262 000 ton nawozów zablokowanych w europejskich portach faktycznie wysłano tylko dwie partie – 20 000 ton do Malawi i 34 000 ton do Kenii. – Reszta pozostała w rękach Europejczyków – dodał.
Handel między Rosją a Afryką osiągnął w ubiegłym roku wolumen 18 miliardów dolarów. Komentując te dane Putin powiedział: "Potencjał Afryki jest jasny dla wszystkich, potencjał wzrostu jest wyższy niż gdziekolwiek indziej na świecie”.
Szczyt Putin został zignorowany przez Afrykę
Na szczycie Rosja - Afryka zabrakło przedstawicieli najwyższych władz wielu krajów kontynentu. Moskwa zapewnia, że nie jest z tego powodu rozczarowana. Szczyt Rosja-Afryka zignorowała większość afrykańskich przywódców.
Tylko 17 państw (z 54 krajów kontynentu afrykańskiego) reprezentowanych jest przez prezydentów. Kolejne 10 krajów wyśle do Rosji swoich premierów. Jak piszą rosyjscy dziennikarze, zdecydowana większość delegacji będzie się jednak składała z wicepremierów, ministrów lub po prostu ambasadora. Pięć państw afrykańskich postanowiło całkowicie zignorować szczyt.
Czytaj też:
ISW: Putin nie jest pewien, czy rosyjska elita jeszcze go popieraCzytaj też:
"Był sparaliżowany. Nie wiedział, jak zareagować". Zachodnie media piszą o Putinie