Według Moskwy UE i NATO "zabijają" format negocjacyjny 5+2, mający na celu rozwiązanie problemu Naddniestrza. – W istocie Mołdawia ma stać się kolejną ofiarą wojny hybrydowej rozpętanej przez Zachód przeciwko Rosji – powiedział Ławrow na spotkaniu ministerialnym OBWE w Skopje.
Format 5+2 obejmuje Kiszyniów i Tyraspol (stolica samozwańczej republiki Naddniestrza – red.) jako strony konfliktu, Rosję, Ukrainę, OBWE jako mediatorów oraz Unię Europejską i Stany Zjednoczone jako obserwatorów. Ostatnia runda negocjacji odbyła się w październiku 2019 r.
Mołdawia kolejny raz na celowniku Ławrowa
Ławrow przypomniał także memorandum wiceszefa administracji prezydenta Rosji Dmitrija Kozaka z 2003 r., które przewidywało federalizację Mołdawii. Zakładało, że Naddniestrzańska Republika Mołdawska (PMR) i Gagauzja pozostaną jej częścią, ale otrzymają specjalny status.
Szef rosyjskiej dyplomacji oświadczył, że memorandum umożliwiłoby "rzetelne rozwiązanie sytuacji" 20 lat temu, ale dokument, parafowany już przez Kiszyniów i Tyraspol, został "bezceremonialnie storpedowany" przez UE i NATO.
Ławrow zasugerował, że Mołdawia może nie być ostatnią na liście "ofiar". – Każdy kraj, w którym działają obecnie zachodni emisariusze, fundacje i tzw. organizacje pozarządowe, powinien o tym pomyśleć – ostrzegł, przekonując, że "potrzebny był zamach stanu w 2014 r. (Majdan w Kijowie – red.) i osiem lat walk w Donbasie, aby stworzyć antyrosyjskie nastroje na Ukrainie".
Szef MSZ Rosji już w lutym tego roku wspomniał, że Mołdawia może stać się "następną Ukrainą", ponieważ prezydent kraju Maia Sandu chce przystąpić do NATO.
Rosja dokonuje rozbioru Ukrainy. Kto będzie następny?
W grudniu ub.r. szef mołdawskiego wywiadu Alexandru Musteata powiedział, że siły zbrojne Rosji mają plan ataku na Mołdawię w 2023 r. Według niego rosyjska inwazja na ten kraj uzależniona jest od sytuacji na terytorium ogarniętej wojną sąsiedniej Ukrainy.
Na początku lutego podczas wizyty w Brukseli prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że wywiad ukraiński przechwycił rosyjskie plany dotyczące przejęcia władzy w Mołdawii i przekazał je prezydent kraju. Następnego dnia swoją dymisję, wraz z całym rządem, ogłosiła premier Mołdawii Natalia Gavrilita.
Władze Ukrainy, które od 24 lutego ub.r. toczą wojnę z Rosją, uważają, że celem Moskwy jest nie tylko zagarnięcie wschodniej i południowej Ukrainy, żeby utrzymać kontrolę nad tzw. korytarzem lądowym z Krymem, ale również Naddniestrze.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Pierwsza taka sytuacja na froncie od początku inwazji