Tajani, który jest ministrem spraw zagranicznych i wicepremierem Włoch, odrzucił inicjatywę przedstawioną przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona, dotyczącą możliwości wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę.
Szef włoskiej dyplomacji oświadczył, że błędem byłoby, gdyby NATO wysłało wojska na Ukrainę, której "musimy pomóc w obronie". – Przystąpienie do wojny z Rosją oznacza groźbę wybuchu III wojny światowej – dodał.
– Nasze wojsko dobrze radzi sobie z tym, co robi na Morzu Czerwonym, aby chronić nasze statki. Dobrze radzi sobie z tym, co robi w Libanie, Afryce i Iraku. Nasze wojsko jest nosicielem pokoju, gwarancji i wolności. Nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją – powiedział Tajani.
Wysłanie wojsk NATO na Ukrainę? Włochy odcinają się od Francji i Polski
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział po szczycie europejskich przywódców w Paryżu, że nie ma decyzji w sprawie oficjalnego wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę, ale nie wykluczył takiej możliwości w przyszłości.
– Najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w ogóle wokół kwestii wysłania żołnierzy na Ukrainę. Nie było porozumienia w tej sprawie. Zdania są różne i absolutnie takich decyzji nie ma – przekazał dziennikarzom prezydent Andrzej Duda, który uczestniczył w rozmowach.
Choć premier Donald Tusk ogłosił, że Polska nie zamierza wysyłać wojsk na Ukrainę, to szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że "obecność sił NATO na Ukrainie nie jest nie do pomyślenia".
Minister obrony Włoch Guido Crosetto powiedział w zeszłym tygodniu, że Francja i Polska nie mogą wypowiadać się w imieniu NATO na temat wysłania wojsk na Ukrainę. Jego zdaniem wejście zachodnich żołnierzy na Ukrainę oznacza krok w stronę "jednostronnej eskalacji". Jak dodał, interwencja NATO "wymazałaby drogę" dyplomatycznego zakończenia wojny.
Rosja po słowach Macrona grozi wojną
Według doniesień francuskiej prasy Macron jest gotów wysłać żołnierzy na Ukrainę, jeśli Rosjanie podejdą pod Kijów lub Odessę. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że wkroczenie zachodnich wojsk na Ukrainę doprowadzi do bezpośredniego konfliktu z Rosją.
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba uważa, że słowa prezydenta Francji dotyczące możliwości wysłania wojsk na Ukrainę "wszyscy rozumieją, ale boją się o tym mówić".
Elina Valtonen, minister spraw zagranicznych Finlandii, stwierdziła, że kraje zachodnie, w tym Stany Zjednoczone, nie powinny całkowicie wykluczać wysłania wojsk na Ukrainę w przypadku pogorszenia sytuacji.
Czytaj też:
Wywiad Niemiec ostrzega przed atakiem Rosji na NATO po 2026 roku