W zeszłym tygodniu Szwecja przyznała obywatelstwo Ahmadrezowi Djalali'emu – profesorowi medycyny. Djalali został aresztowany podczas swojej krótkiej wizyty w Iranie w kwietniu 2016 r. W październiku zeszłego roku został uznany winnym przekazania Mosadowi informacji dotyczących dwóch irańskich naukowców. Informacje przekazane przez Djaliego miały doprowadzić do śmierci obu mężczyzn.
W poniedziałek wezwano ambasadora Szwecji. Rzecznik MSZ Bahram Ghasemi powiedział, że decyzja szwedzkich władz o przyznaniu obywatelstwa Djalaliemu była „wątpliwa i dziwna”. Jego zdaniem przyznanie obywatelstwa odbyło się wbrew obowiązującym zasadom.
W grudniu Sąd Najwyższy potwierdził wyrok śmierci. Ta decyzja została skrytykowana przez obrońców praw człowieka z Amnesty International.
Z kolei sam Djalali twierdzi, że jest karany za to, że podczas pracy w Europie odmówił szpiegowania na rzecz Iranu,
Czytaj też:
Gwałtowne protesty w Iranie. Trump: Opresyjne reżimy nie mogą trwać wiecznieCzytaj też:
Duże protesty w Iranie. Rośnie liczba ofiar