Francuski dyplomata Jean-Marc Châtaigner poinformował, że francuskie placówki zostały zaatakowane przez terrorystów. Napastnicy przypuścili również atak na Instytut Francuski. Zamaskowani terroryści mieli również otworzyć ogień do przechodniów.
Na zdjęciach w mediach społecznościowych widać dym unoszący się nad budynkami placówki. "Atak trwa" – podano około godzinę temu na Facebooku i Twitterze ambasady.
Kolejna eksplozja miała miejsce w pobliżu ambasady, w kwaterze głównej armii. Na razie nie ma informacji o ofiarach, nie wiadomo też kto jest sprawcą serii ataków.
Na ulicach pojawiła się policja, a lokalne władze poinformowały, że na miejsce wysłano służby specjalne.
Czytaj też:
Netanjahu: Wywiad Izraela udaremnił zamach na samolot w AustraliiCzytaj też:
al-Asad do Macrona: „Wspieracie terroryzm. Macie syryjską krew na rękach”. Jest odpowiedź prezydenta Francji