O tym, że wizyty na Ukrainie i w Rosji nie są ostatnimi w najbliższym czasie informował wcześniej sam Viktor Orban. Wskazał przy tym, że najbliższe dni zapowiadają się dla niego bardzo intensywnie. – W przyszłym tygodniu zorganizuję kilka spotkań, które będą równie nieoczekiwane (...) Dopiero gdy przyjadę, wszyscy będą zaskoczeni, że tam właśnie jestem – powiedział, jednak nie chciał zdradzić więcej szczegółów.
Węgierski media: Viktor Orban jest w drodze do Pekinu
Te ujawnia w niedzielę węgierski portal 444.hu, według którego kolejnym celem Orbana będą Chiny. Z ustaleń serwisu wynika, że przywódca jest już w drodze do Pekinu, gdzie wylądować ma w poniedziałek rano.
"Samolot Dassault Falcon 7X Węgierskich Sił Obronnych jest w drodze z Budapesztu do Pekinu w momencie pisania tego tekstu, zgodnie z witrynami śledzącymi radary. Prawdopodobnie siedzi w nim Viktor Orban" – czytamy.
Orban w ogniu krytyki za spotkanie z Putinem
Premier Węgier Viktor Orban spotkał się w piątek w Moskwie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Choć według strony węgierskiej wizyta miała charakter "misji pokojowej", na Orbana wylała się fala krytyki. Pod jego adresem pojawiły się zarzuty m.in. o rozbijanie jedności europejskiej w sprawie Ukrainy.
Zareagowała nawet szefowa Komisji Europejskiej, która podkreśliła, że polityka appeasementu nie zatrzyma Putina. "Tylko jedność i determinacja utorują drogę do wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie" – stwierdziła Ursula von der Leyen.
Orban: Jestem przyjacielem pokoju
Do krytyki jaka spadła na Orbana ze strony europejskich polityków, którym nie spodobało się spotkanie z Putinem, odniósł się już sam zainteresowany. – Tak, krytykują mnie, że jestem przyjacielem Putina, ale ja jestem przyjacielem Węgrów – oświadczył Orban.
– Jestem przyjacielem pokoju – podkreślił i dodał, że negocjuje z przywódcą Rosji, ponieważ szuka "najkrótszej i najszybszej drogi, jak zakończyć wojnę i osiągnąć pokój".