Do tragedii doszło w Libanie. Choć reprezentacja tego państwa nie uczestniczy w Mistrzostwach Świata, jednak libańscy kibice pilne obserwują kolejne mecze. Media, powołując się na libański portal Naharnet.com podają, że do tragicznych scen doszło w środę 27 czerwca. Wtedy to z mundialu, po meczu z Koreą Południową, odpadły Niemcy.
Libańczycy mają jasno określone sympatie. Zazwyczaj wspierają Niemców lub Brazylię. Podziały na tym tle budzą spory. Jednak sytuacja, do jakiej doszło w Hay el-Sellom, wymknęła się spod kontroli. Mohammed Zaher najpierw cieszył się z porażki Niemiec z Koreą Południową, a wieczorem kibicował Brazylijczykom.
To nie spodobało się jego sąsiadom, którzy w rozgrywkach wspierali drużynę Joachima Loewa. Fakt, iż Hay el-Sallom cieszył się z porażki Niemiec sprawił, że dwóch z nich zadźgało go nożem. Mężczyzna zmarł na miejscu.