Stacja Fox News opublikowała wyniki badania, z których wynika, że politykę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego popiera obecnie 56 proc. respondentów. W lutym 2023 r. było to 74 proc., a w marcu 2022 r., czyli na początku wojny, odsetek ten wynosił 76 proc.
Sondaż: W USA spada liczba zwolenników Zełenskiego
Notowania Zełenskiego wśród sympatyków Republikanów spadły o ponad połowę. W ostatnim badaniu tylko 34 proc. uczestników wyraziło wobec niego sympatię, w 2023 r. – 66 proc., a w 2022 r. – 76 proc.
Demokraci natomiast nadal popierają Zełenskiego – ich stanowisko w jego sprawie praktycznie nie zmieniło się od początku wybuchu wojny na Ukrainie. 81 proc. zwolenników Partii Demokratycznej, którzy wzięli udział w badaniu Fox News, stwierdziło, że popiera działania Zełenskiego.
Uczestnicy sondażu zostali również zapytani o ich stanowisko w sprawie pomocy Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy. Popiera ją 56 proc. respondentów, podczas gdy 41 proc. jest przeciw. Wskaźnik ten prawie się nie zmienił od lutego ubiegłego roku.
Dla porównania, w styczniu 2023 r. 63 proc. badanych Amerykanów popierało wsparcie militarne dla Kijowa, a 34 proc. ankietowanych go nie popierało.
Ukraina zgodziła się na zawieszenie broni. Putin mówi o "niuansach"
W zeszłym tygodniu w w wyniku negocjacji z Waszyngtonem prowadzonych w saudyjskim mieści Dżudda, Ukraina zgodziła się na natychmiastowe 30-dniowe zawieszenie broni, ale tylko pod warunkiem podjęcia podobnych kroków przez Rosję. W odpowiedzi Stany Zjednoczone wznowiły dostawy broni i przekazywanie danych wywiadowczych Kijowowi, które wcześniej wstrzymał prezydent USA Donald Trump.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że zawieszenie broni musi obejmować całą linię frontu, w tym wszelkie ataki rakietowe, ataki dronów i ostrzał z Morza Czarnego. Natomiast przywódca Rosji Władimir Putin ogłosił, że Rosja generalnie popiera 30-dniowe zawieszenie broni, ale uważa, że najpierw konieczne jest omówienie szeregu kluczowych kwestii, które doprowadziły do wybuchu wojny.
– Zgadzamy się, ale są pewne niuanse – powiedział Putin na wspólnej konferencji prasowej z przywódcą Białorusi Aleksandrem Łukaszenką w czwartek (13 marca). Rosyjski przywódca powtórzył też słowa o potrzebie "wyeliminowania podstawowych przyczyn konfliktu". Moskwa uznaje za nie natowskie aspiracje Ukrainy i rozszerzenie obecności Sojuszu na wschodniej flance.
Czytaj też:
Kto ponosi winę za wybuch wojny na Ukrainie? Amerykanie odpowiedzieli w sondażu