Według doniesień agencji Reutera, która powołuje się na źródła zbliżone do śledztwa, niezidentyfikowany napastnik lub napastnicy zastrzelili byłego ukraińskiego polityka Andrija Portnowa w środę (21 maja) rano przy bramie szkoły amerykańskiej w prestiżowej dzielnicy Pozuelo w Madrycie.
Stacja radiowa Cadena SER podała, że Portnow został zamordowany, gdy odprowadzał swoje dzieci do szkoły. Otrzymał cztery rany postrzałowe w klatkę piersiową i jedną w głowę. Dziennik "El Pais", powołując się na źródła policyjne, pisze, że napastników było dwóch lub trzech.
Były doradca Janukowycza zastrzelony w Madrycie. Odprowadzał dzieci do szkoły
W latach 2006-2010 Andrij Portnow był wybierany na posła do Rady Najwyższej, a w 2010 r. objął stanowisko zastępcy szefa administracji prezydenta Ukrainy. Do lutego 2014 r., kiedy prezydent Wiktor Janukowycz uciekł z Ukrainy, Portnow pozostawał pierwszym zastępcą szefa administracji prezydenckiej. Następnie opuścił Ukrainę i zajął się prywatną praktyką prawniczą.
W styczniu 2015 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy ogłosiło, że Portnow jest poszukiwany w związku ze sprawą dotyczącą przywłaszczenia majątku w wyniku nadużycia stanowiska. Poszukiwania jednak przerwano, gdyż nie udało się ustalić dokładnego miejsca jego pobytu.
Sankcje USA i zarzuty pod adresem Poroszenki
Portnow mieszkał w Austrii do 2019 r., po czym wrócił na Ukrainę. W 2021 r. Stany Zjednoczone nałożyły na niego sankcje. W uzasadnieniu stwierdzono, że Portnow, za pomocą łapówek, "nawiązał szerokie kontakty z aparatem sądowniczym i organami ścigania Ukrainy", a także wykorzystał swoje wpływy, aby "podejmować decyzje w ukraińskich sądach".
Po powrocie na Ukrainę Portnow złożył do Państwowego Biura Śledczego skargi na byłego prezydenta Petra Poroszenkę, oskarżając go o "działania przestępcze" popełnione w czasie sprawowania urzędu. Poroszenko z kolei zażądał od Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy nałożenia sankcji na Portnowa.
Czytaj też:
"Budowa autorytarnego reżimu". Poroszenko uderza w Zełenskiego