Zakaz parady LGBT na Węgrzech. Interweniuje Hiszpania

Zakaz parady LGBT na Węgrzech. Interweniuje Hiszpania

Dodano: 
"Pride Parade" w Budapeszcie w 2023
"Pride Parade" w Budapeszcie w 2023 Źródło: Unsplash / Christian Lue
MSZ Hiszpanii skrytykowało decyzję władz Węgier o zakazie organizacji marszu LGBT w Budapeszcie, nazywając ją ograniczeniem prawa do wolności zgromadzeń.

Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśliło w oświadczeniu, że "odmowa udzielenia zezwolenia na demonstrację mającą na celu podniesienie świadomości na temat dyskryminacji ze względu na orientację seksualną" narusza wolność słowa i prawo do zgromadzeń.

Strona hiszpańska argumentuje, że Unia Europejska opiera się na prawach człowieka, a parada równości przypomina o walce z dyskryminacją i przemocą wobec osób LGBT+.

"Hiszpania jest w pełni zaangażowana w prawa osób LGBT+ i ochronę praw człowieka. Będziemy nadal pracować nad europejskimi wartościami wolności i tolerancji" – czytamy w oświadczeniu.

Parada równości przejdzie przez Budapeszt mimo zakazu

Sytuacja wokół parady równości w Budapeszcie (Budapest Pride), zaplanowanej na sobotę i zakazanej przez policję, od dawna zyskuje ogólnoeuropejski rozgłos.

Organizatorzy spodziewają się udziału dziesiątek tysięcy osób z 30 różnych krajów, w tym unijnej komisarz ds. równości Hadji Lahbib i około 70 członków Parlamentu Europejskiego.

Poparcie dla marszu wyraziło ponad 30 ambasad. O zezwolenie na przeprowadzenie parady zaapelowała do władz Węgier przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Rząd Orbana chce chronić dzieci

Rząd premiera Viktora Orbana w ciągu ostatniej dekady stopniowo ograniczał prawa społeczności LGBTQ+. W marcu z inicjatywy partii Orbana, Fideszu, uchwalono ustawę wprowadzającą zakaz organizowania Parady Równości, powołując się na potrzebę ochrony dzieci.

Prawo pozwala policji nakładać grzywny i używać kamer rozpoznających twarze do identyfikacji uczestników parady. W piątek Orban ostrzegł przed konsekwencjami prawnymi za organizację i uczestnictwo w marszu.

Za organizację zakazanego wydarzenia grozi kara jednego roku więzienia, natomiast uczestnictwo w nim jest wykroczeniem.

Czytaj też:
"El Pais" szczuje na Orbana. "Koń trojański globalnego ekstremizmu"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Reuters
Czytaj także