Informację o odkryciu rosyjskiego szpiega potwierdził austriacki kanclerz Sebastian Kurz, który obiecał wyciągnięcie konsekwencji wobec Moskwy.
Domniemany szpieg to austriacki pułkownik, który od pięciu lat jest na wojskowej emeryturze. Pułkownik miał współpracować z rosyjskim wywiadem od lat 90. – Żądamy szczerej informacji ze strony Rosji w tej sprawie – mówił kanclerz Austrii, komentując sprawę.
W związku z odkryciem szpiega do MSZ Austrii wezwany został ambasador Rosji w Wiedniu, a wspomniana na wstępnie szefowa resortu spraw zagranicznych odwołała planowaną wizytę w Moskwie. Sprawą austriackiego pułkownika zajmuje się teraz prokuratura, a władze państwa mają omówić sprawę z pozostałymi państwami Unii Europejskiej.
Problemy na linii Wiedeń-Moskwa
Odkrycie rosyjskiego szpiega może poważnie wpłynąć na relacje na linii Wiedeń-Moskwa, które dotychczas były dobre. Austria jest bowiem, podobnie jak kilku innych państw europejskich, blisko z władzami rosyjskimi pomimo zaangażowania Moskwy na Ukrainie czy sprawy otrucia Siergieja Skirpala w Wielkiej Brytanii.
Latem tego roku media rozpisywały się o wizycie prezydenta Rosji w Austrii, gdzie Władimir Putin był gościem na ślubie właśnie szefowej dyplomacji Austrii Karin Kneissl. Rosyjski prezydent zatańczył nawet z szefową austriackiego ministerstwa spraw zagranicznych, a zdjęcie z tego tańca obiegło światowe media.
twitterCzytaj też:
Obronić Europę przed USA i Rosją. Macron chce europejskiej armii