W niedzielę w Cieśninie Kerczeńskiej Rosjanie ostrzelali i zajęli trzy ukraińskie okręty wojskowe. Według Kijowa zatrzymano 23 marynarzy, wśród których sześciu jest rannych. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał dekret o wprowadzeniu stanu wojennego, który poparł już parlament.
Na stronie internetowej Kremla pojawił się komunikat, w którym poinformowano, że z inicjatywy kanclerz Niemiec Angeli Merkel odbyła się rozmowa telefoniczna z Władimirem Putinem. Rosyjski prezydent oskarżył Ukrainę o prowokację i rażące naruszenie prawa międzynarodowego.
"Władze ukraińskie ponoszą pełną odpowiedzialność za stworzenie kolejnej sytuacji konfliktu i związanego z tym ryzyka" – brzmi komunikat Moskwy. Jak napisano w oświadczeniu, "Władimir Putin wyraził nadzieję, że Berlin wykorzysta swój wpływ na Kijów, aby powstrzymać go od dalszych nierozważnych kroków".
Czytaj też:
Utrudnienia na przejściach granicznych z Ukrainą. Powodem protesty