Ujawniono dane kolejnego uczestnika otrucia Skripala
  • Marek BudziszAutor:Marek Budzisz

Ujawniono dane kolejnego uczestnika otrucia Skripala

Dodano: 
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjneŹródło:PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA
Międzynarodowa niezależna grupa dziennikarzy śledczych "The Bellingcat" ujawniła nazwisko trzeciego z Rosjan, podejrzewanych o uczestnictwo w próbie otrucia Sergieja Skripala i jego córki. To Denis Sergiejew, wysoko postawiony oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który w czasie przebywania w Wielkiej Brytanii posługiwał się paszportem na nazwisko Sergiej Fiedotow.

Jak ustalili dziennikarze, paszport został wystawiony przez tę samą, pracująca dla rosyjskiego wywiadu komórkę rosyjskich władz paszportowych, która wydawała sfabrykowane dokumenty dla pozostałych, ujawnionych wcześniej, uczestników zamachu w Salisbury oraz dla grupy rosyjskich szpiegów wydalonych przez władze Holandii, a także agentów rosyjskiego wywiadu podejrzewanych o próbę zorganizowania zamachu stanu w Czarnogórze przed wejściem kraju do NATO. Ciekawostką jest to, że ta sama jednostka paszportowa wydała rosyjski paszport dla francuskiego aktora Gérard Depardieu.

Z ustaleń "The Bellingcat" wynika, że Sergiejew urodził się w 1973 roku w niewielkiej miejscowości położonej na terenie dzisiejszego Kazachstanu, nieopodal granicy z Chinami. Po wstąpieniu do wojska skierowany został do szkoły wywiadu wojskowego GRU w Moskwie, gdzie mieszka z żoną i dorosła córką do dziś. Po ukończeniu szkoły szpiegów uzyskał stopień nie niższy niźli pułkownika, a być może nawet ma rangę generał – majora, co by znaczyło, że mógł kierować operacją w Salisbury. Do Wielkiej Brytanii przyleciał on na kilka godzin przed przybyciem tam oskarżanych o otrucie Skripala Pietrowem i Boszirowem, a opuścił ją 4 marca, czyli dokładnie tego dnia, kiedy miał miejsce zamach.

Dziennikarze portalu poddali analizie trasy jego podróży zagranicznych w ostatnich siedmiu latach. Zwracają uwagę nie tylko na to, że był w Bułgarii w czasie próby otrucia Emilian Gebrewa, przedsiębiorcy działającego w branży zbrojeniowej, którego firma dostarczała broń na Ukrainę, ale również sugerując związek między wydarzeniami, na zastanawiającą koincydencję podróży Sergiejewa do Wielkiej Brytanii i do Barcelony. Otóż miały one miejsce na krótko przed mającymi odbyć się w obydwu krajach referendami – w sprawie Brexitu oraz niepodległości Katalonii.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także