Polski wątek w zamachu w Nowej Zelandii. Sprawę zbadają służby

Polski wątek w zamachu w Nowej Zelandii. Sprawę zbadają służby

Dodano: 
Policjant na miejscu zamachu w Nowej Zelandii
Policjant na miejscu zamachu w Nowej Zelandii Źródło: PAP / Martin Hunter
Służby specjalne zbadają polskie wątki w zamachu w Nowej Zelandii – poinformowało radio RMF FM.

W wyniku dzisiejszego ataku terrorystycznego w Nowej Zelandii zginęło co najmniej 49 osób, kilkadziesiąt jest rannych – władze wciąż nie potwierdzają, czy to ostateczny bilans ofiar ataków na meczety. Masakrę do jakiej doszło w miejscowości Christchurch na żywo transmitował w mediach społecznościowych jeden ze sprawców ataku.

Służby specjalne mają przede wszystkim zbadać ewentualne kontakty terrorysty z polskimi obywatelami. Służby sprawdzą, czy napastnik kiedykolwiek był w Polsce. Powodem tego zainteresowania ma być ponoć kilkudziesięciostronicowy manifest opublikowany przez jednego z napastników. W tekście m.in. wspomniana jest Polska.

Ponadto na broni napastnika widniał m.in. napis "Feliks Kazimierz Potocki". Potocki był polskim hetmanem wielkim koronnym pod rozkazami Stefana Czarneckiego oraz Jana Sobieskiego. Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora, potwierdził właśnie, że służby badają polskie wątki w dzisiejszym ataku – przekazało RMF FM.

Obrona "naszych ludzi" i "białych dzieci"

W związku ze sprawą zatrzymano cztery osoby – trzech mężczyzn i jedną kobietę. Jak podają media, jeden ze sprawców to Australijczyk – Brenton Tarrant. Przed dokonaniem zamachu, mężczyzna umieścił w internecie swój manifest zatytułowany "The Great Replacement. Toward a new society".

W kilkudziesięciostronicowym dokumencie, 28-letni Tarrant przedstawia się jako "zwykły biały człowiek", który "reprezentuje miliony Europejczyków i innych "etno-nacjonalistycznych ludzi". Jak tłumaczy, chce zapewnić przetrwanie "naszych ludzi" i "przyszłość białych dzieci". Manifest został opublikowany w mediach społecznościowych, które natychmiast po ataku zablokowały konto Tarrranta.

Czytaj też:
"Potocki". Wstrząsający napis na broni napastnika z Nowej Zelandii
Czytaj też:
Zamachy w Nowej Zelandii. Sprawca transmitował masakrę w meczecie

Źródło: RMF 24
Czytaj także