KAMILA BARANOWSKA: Powołanie w sprawie reprywatyzacji komisji weryfikacyjnej z superuprawnieniami można potraktować jak wotum nieufności wobec wymiaru sprawiedliwości?
PATRYK JAKI: Beneficjentami dzikiej reprywatyzacji w dużej mierze były elity prawnicze, decyzje o milionowych odszkodowaniach wydawały sądy, prokuratury skandalicznie umarzały sprawy. Prokurator krajowy mówił niedawno o sytuacji umorzenia sprawy, w której w dyspozycji prokuratury było 10 tomów akt przekazanych przez CBA. Tych akt nikt nawet dokładnie nie przejrzał, bo po sześciu dniach sprawę umorzono. Do tego dochodzą morderstwo i spalenie działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej, której sprawę prowadzono w sposób niedopuszczalny. W świetle tych informacji trudno zaufać do końca instytucjom państwa, które przez wiele lat zawodziły w kwestiach dotyczących reprywatyzacji.
A Zbigniew Ziobro, łączący funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, nie miał być gwarantem „dobrej zmiany” w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości?
Dzięki Zbigniewowi Ziobrze prokuratura niedawno wreszcie zaczęła naprawdę badać te sprawy. Została przeprowadzona lustracja wszystkich umarzanych postępowań związanych z reprywatyzacją, kilkadziesiąt spraw jest na nowo sprawdzanych, łącznie w sprawie reprywatyzacji toczy się ponad sto postępowań na różnym etapie. Pamiętajmy jednak, że prokuratura prowadzi postępowania karne, a komisja weryfikacyjna będzie się zajmowała postępowaniem administracyjnym. To są rzeczy wobec siebie komplementarne. Wszystkie decyzje o zwrotach kamienic były decyzjami administracyjnymi, czyli czym innym jest przestępstwo popełniane według przepisów prawa karnego, a czym innym zła decyzja administracyjna.Prokuratura przywróci poczucie sprawiedliwości, a komisja ma naprawić wyrządzone dziką reprywatyzacją krzywdy.
Kto będzie zasiadał w komisji?
Zależy nam, by komisja była jak najbardziej demokratyczna. Dlatego chcemy, aby zasiedli w niej przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych wedle parytetu sejmowego. Każdy klub sam zdecyduje, kogo chce delegować – czy posła, czy np. prawnika lub innego eksperta.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.