Trudno dziś roztrząsać, kto w sprawie strategii walki z pandemią COVID-19 ma rację, a kto się myli – zwolennicy rozwiązań radykalnych czy mniej radykalnych; dziś, gdy nie wiadomo, jak się ona skończy, ile pochłonie ofiar.
I gdy tej walce towarzyszą tak powszechne strach i presja, by za wszelką cenę minimalizować ryzyko. Jednak ta debata i tak nas przecież czeka. Najpierw zastrzeżenie: każde życie jest warte tak samo dużo, a każda śmierć – bez względu na przyczynę – tak samo boli, wywołuje tak samo głębokie współczucie. Nieważne, czy chodzi o śmierć z powodu chorób układu krążenia (to najwięksi "zabójcy" Polaków), nowotworów, wypadków drogowych czy COVID-19. W Polsce z różnych powodów – w tym "ze starości" – co roku umiera ponad 400 tys. osób; średnio ponad 1,1 tys. każdego dnia.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.