Strażnik potrzebny jest tam, gdzie trzeba zapobiec możliwym stratom. Wiedza o przeszłości naszego państwa i narodu jest narażona na dwojakie niebezpieczeństwo: na zapomnienie lub zniekształcenie. A wcale nierzadko mamy do czynienia zarówno z tym pierwszym, jak i drugim zjawiskiem. [...] Dlatego też wysiłki strażników i popularyzatorów polskiej pamięci historycznej wpisują się w nurt czynnego patriotyzmu, wymiernej pracy na rzecz wspólnego dobra” – napisał prezydent Andrzej Duda w specjalnym liście do finalistów nagrody Strażnik Pamięci 2016 przyznawanej przez „Do Rzeczy”.
List prezydenta odczytano podczas uroczystej gali na Zamku Królewskim w Warszawie. Na niej uhonorowano wszystkich finalistów konkursu dyplomami, a laureatów – specjalnymi statuetkami. Witający gości Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” i zarazem przewodniczący kapitułykonkursu, podkreślał, że od 2013 r., gdy po raz pierwszy ogłoszono konkurs, zainteresowanie nim znacznie się zwiększyło i komisja ma coraz większy problem z wyborem finalistów spośród licznych zgłoszeń: – Zainteresowanie polską historią jest coraz bardziej zauważalne. To też pokazuje, jak żywa jest ludzka pamięć. Jak wiele osób, instytucji i twórców, mecenasów stara się polską historię pokazywać.
Szczególnymi owacjami przez publiczność przywitany został jeden z nominowanych do nagrody Strażnik Pamięci – Czesław Jamont, emeryt, który swoje odszkodowanie za niewolniczą pracę i za przeprowadzane na nim pseudomedyczne eksperymenty w obozie koncentracyjnym Mauthausen przekazuje na cele charytatywne oraz budowę kościołów-pomników pamięci.
Galę poprowadzili Aleksandra Ciejek i publicysta „Do Rzeczy” Rafał A. Ziemkiewicz. Wśród gości nie zabrakło osób znanych z polskiego życia publicznego. Obecni byli m.in.: marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurka, minister Elżbieta Witek, szefowa gabinetu politycznego premier Beaty Szydło,, wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański i prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski oraz Barbara Stanisławczyk, prezes Polskiego Radia.
– Dziękuję tygodnikowi „Do Rzeczy”, który czytam od pierwszego numeru, za to, że ustanowił nagrodę Strażnik Pamięci – nagrodę przywracającą pamięć historyczną. Pamięć ta potrzebna jest każdemu z nas, byśmy mieli poczucie przynależności, byśmy mieli świadomość uczestnictwa w życiu narodu, który jest wspólnotą losów i pokoleń: przeszłych, teraźniejszych i przyszłych. Tylko odczuwając wspólnotę narodową, możemy być dobrymi obywatelami – mówił marszałek Stanisław Karczewski.
Jak co roku kapituła nagrody przyznała nagrody w trzech kategoriach: Twórca, Instytucja i Mecenas. Pierwszym zwycięzcą tegorocznej edycji konkursu zostali twórcy: producenci i aktorzy filmu „Wołyń” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Piotr Gociek, który wygłosił laudację, przypominał kilka krótkich relacji Polaków ocalałych z gehenny. – To opowieści tych nielicznych, którzy ocaleli. Jednak opowieści 100 tys. ich bliskich, sąsiadów i przyjaciół nigdy nie usłyszymy. To prawdziwy zaszczyt, że mogę ogłosić dziś, iż nagrodę Strażnik Pamięci 2016 w kategorii Twórca otrzymują twórcy filmu „Wołyń” – podkreślił publicysta tygodnika „Do Rzeczy”. Nagrody w imieniu twórców odebrali producenci Dariusz Pietrykowski i Andrzej Połeć z firmy Film It oraz aktor Adrian Zaremba.
W kategorii Instytucja nagrodą uhonorowano rosyjskie stowarzyszenie Memoriał, które zajmuje się badaniami historycznymi i propagowaniem wiedzy o ofiarach represji sowieckich, a także ochroną praw człowieka w krajach byłego ZSRS.
– Polacy i Rosjanie, ofiary komunistycznych, sowieckich zbrodni, leżały i leżą do dziś w Katyniu obok siebie. Ramię w ramię. Mogiła w mogiłę. Człowiek przy człowieku. Tak samo jest na innych ponurych cmentarzyskach ofiar czerwonego terroru na terenie byłego Związku Sowieckiego – mówił Piotr Zychowicz, zastępca redaktora naczelnego „Do Rzeczy”. – Ta horrendalna zbrodnia nie została zapomniana przez Rosjan. Z olbrzymią starannością i pieczołowitością, a jednocześnie z uporem, poświęceniem badają ją i upamiętniają nasi dzisiejsi laureaci – historycy oraz archiwiści ze stowarzyszenia Memoriał.
Statuetkę odebrali wiceprzewodniczący stowarzyszenia, Nikita Pietrow, historyk, który w przeszłości pisał m.in. o tzw. operacji polskiej NKWD, a w 2011 r. opublikował nieznany wcześniej rosyjski dokument dotyczący obławy augustowskiej, oraz Borys Bielenkin.
W kategorii Mecenas nagrodę otrzymała Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Statuetkę odebrał prezes zarządu PWPW SA Piotr Woyciechowski. – Wskutek niezwykłego szacunku jej pracowników i zarządu dla przeszłości PWPW jest nie tylko świadkiem i bohaterem historii Polski, lecz także jej pilnym i oddanym strażnikiem – podkreślał Piotr Gabryel, zastępca redaktora naczelnego „Do Rzeczy”.
W tym roku wręczono także specjalne wyróżnienie przyznane przez serwis DoRzeczy.pl. Nagrodę wręczył Antoni Trzmiel, a otrzymało ją Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo za akcję „Rachunek wdzięczności PGNiG”, w ramach które pokrywa rachunki za gaz powstańców warszawskich.
Koncert uświetnił występ Natalii Niemen, która zaśpiewała kilka utworów m.in. z repertuaru ojca, Czesława Niemena.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.