Małe znaczy lepsze?

Małe znaczy lepsze?

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Urszula Kifer

Wielkie koncerny czujnie obserwują rosnące znudzenie polskiego konsumenta popularnym jasnym pełnym. Zaczęły walczyć o klientów, których podbierają im niewielkie browary regionalne.

Jeszcze kilka lat temu trudno było znaleźć w sklepie czy pubie produkty innych marek niż tych posiadanych przez najwięk- szych graczy. To się zaczęło zmieniać około 2007 r. Jednym z pierwszych powszechnie dostępnych piw regionalnych był Ciechan (Browary Regionalne Jakubiak, obecnie posiadające także Bojana i Lwówek), który właśnie wtedy rozpoczął swoją ekspansję. Obecnie na lokalnych wytwórców przypada według różnych szacunków od 4 do 8 proc. rynku i ich udziały wciąż rosną..

W większych miastach zaczęły się pojawiać tzw. multitap bary, czyli lokale, w których napić się można kilkunastu rodzajów oryginalnych piw nalewanych „z kija”. Do tego dochodzi coraz powszechniejsze zjawisko warzenia własnego piwa w domu – takich zapaleńców może być już nawet 10 tys. (...)

Piwoszy przyciągają w produktach regionalnych ich autentyczność i naturalność. »Powrót do korzeni« to trend coraz bardziej wpływający na decyzje zakupowe”. Faktycznie, w ofercie mniejszych browarów roi się od egzotycznych do niedawna gatunków, takich jak India Pale Ale, Sweet Oatmeal Stout czy Witbier. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 21/2014 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także