Najprzyjemniej jest patrzeć na Rosję z lekkiego dystansu, a dokładnie z Polski. Ma się frajdę, tak jak z sesji przed krzywym zwierciadłem – pisze na łamach "Do Rzeczy" Gabriel Michalik.
Szczególnie efektownie prezentują się sceny walki dobra ze złem, która wszak i u nas się rozgrywa, choć w formach łagodniejszych. W Rosji wszystko dzieje się z barokową przesadą, z nadmiarem entuzjazmu i przy ekscytującym ryzyku. Oto wilk zamieszkał z barankiem. Hodują kaczki o imionach Wolność, Równość, Braterstwo. Wolność i Równość zdechły. Zostało Braterstwo.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.