Rosja się zbroi, Rosja grozi, Rosja poucza innych na forum ONZ. Przede wszystkim jednak Rosja prowadzi bardzo intensywną kampanię medialną na całym świecie poprzez sterowane przez Kreml środki masowego przekazu.
Dla przykładu: agencja informacyjna Sputnik, która w listopadzie ubiegłego roku zastąpiła RIA Novosti oraz Głos Rosji, jest obecna w 34 krajach, ma biura w 130 miastach i nadaje serwis radiowy w 30 językach. Na swojej stronie internetowej przez 24 godziny na dobę bombarduje odbiorców newsami po rosyjsku, angielsku, chińsku i hiszpańsku. Piękna, nowoczesna szata graficzna, pełen profesjonalizm. Aplikacje na tablety i smartfony? Proszę bardzo. Jesteśmy do waszych usług.
Tyle że Sputnik nie służy oczywiście swoim słuchaczom i internautom, lecz Władimirowi Putinowi, który doskonale wie, jak wykorzystywać media w nowej zimnej wojnie. Same kłamstwa i przemilczenia nie wystarczą, trzeba je jeszcze ładnie opakować. W serwisie Sputnika wszystko wydaje się na swoim miejscu. Relacja na bieżąco z pogoni za terrorystami pod Paryżem, szczegółowy raport o poszukiwaniach wraku samolotu Air Asia, galeria zdjęć podsumowujących najważniejsze wydarzenia 2014 r. Ba, mamy też tekst o spadającej wartości rubla i problemach rosyjskiej gospodarki. Niemniej doświadczone oko natychmiast odkryje zastawione na zagranicznego czytelnika pułapki. Rubel słabnie? Przyjrzyjcie się lepiej, jak tonie strefa euro. Niespokojnie na Ukrainie? Zobaczcie, co się dzieje we Francji zaatakowanej przez dżihadystów. Łupkowa rewolucja w USA? Poważny „ekspert” mówi: „To ogromne zagrożenie dla środowiska”.
Rosja dezinformuje dziś w sposób mistrzowski. Nie kłamie wprost, nie ćwiczy na nas newsowej lewatywy. Stosuje homeopatię. Jej łgarstwa są mocno rozcieńczone, za to rozpowszechniane regularnie, skrupulatnie i na skalę globalną. Nic, tylko patrzeć i podziwiać.
foto: wiki/http://www.daphoto.info/en/