Komentować spektakl, w który przerodziło się przenoszenie przez rząd na odbiorców detalicznych, czyli gospodarstwa domowe szybko rosnących na rynku hurtowym cen energii to łatwizna.
Spektakl, który obserwujemy od wielu tygodni, lecz w ostatnich dniach tempo jego akcji przyspieszyło tak znacząco, że już nawet najbystrzejsi obserwatorzy nie są w stanie za nią nadążyć.
Najciekawsze jednak w tym wszystkim, czy rządowi uda się ukryć przed znakomitą większością obywateli, że za podwyżki cen prądu i tak to oni zapłacą – jeśli nie w wyższych cenach prądu, to – jako podatnicy – w wyższych podatkach?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.