Rozszerzenie Unii pod znakiem zapytania. Dwa państwa mówią "nie"

Rozszerzenie Unii pod znakiem zapytania. Dwa państwa mówią "nie"

Dodano: 
Unia Europejska, zdjęcie ilustracyjne
Unia Europejska, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash
Bośnia i Hercegowina od lata stara się o przyjęcie do Unii Europejskiej. Te plany torpedują jednak Dania i Holandia.

Pod koniec 2022 roku kraje UE zgodziły się przyznać Bośni i Hercegowinie status kraju kandydującego. To kamieniem milowym na długiej drodze do przystąpienia tego państwa do UE.

Bośnia i Hercegowina złożyła wniosek o członkostwo w UE w 2016 r., ale wówczas temat upadł. Agresja Rosji na Ukrainę przywróciła tę kwestię do bieżącej agendy i zaostrzyła apetyt UE na ekspansję w regionie Bałkanów Zachodnich. Ma to być sposób, aby zapobiec próbom wciągnięcia tych państw w strefę wpływów Rosji.

Dania i Holandia mówią "nie"

Droga Bośni i Hercegowiny do Unii nadal jest jednak niepewna. Portal Politico, powołując się na informacje uzyskane od czterech dyplomatów z Unii Europejskiej, informuje, że nie wszystkie państwa członkowskie są zachwycone perspektywą poszerzenia UE.

Niedawno pojawił się "zaskakująco pozytywny" raport na temat postępów Bośni i Hercegowiny na drodze do UE. Część państw domaga się jednak dodatkowych informacji na temat całego procesu.

– Nie zaczniemy prawdziwych negocjacji, jeśli nie będzie więcej reform – przekonuje jeden z dyplomatów w rozmowie z Politico.

Dania i Holandia mają ostrzegać Radę Europejską przed rozpoczęciem rozmów akcesyjnych z Bośnią i Hercegowiną.

Rozszerzenie UE

We wrześniu zeszłego roku przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wezwała UE do przygotowania się do rozszerzenia na ponad 30 krajów. Według niej odpowiada to "strategicznym interesom Europy".

Oprócz Bośni i Hercegowiny na wejście do Unii czekają Mołdawia, Ukraina oraz kraje bałkańskie: Albania, Kosowo, Macedonia Północna, Serbia i Czarnogóra.

Szczególnie gorąca jest kwestia członkostwa Ukrainy. Źródła, na które powołuje się Bloomberg, uważają, że odmowa rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Kijowem byłaby "politycznie nie do utrzymania" dla Brukseli, biorąc pod uwagę trudności, z jakimi boryka się Ukraina podczas wojny.

Czytaj też:
"Nie mamy innego wyjścia". Orban: Musimy zająć Brukselę
Czytaj też:
UE forsuje limity płatności gotówką. Minister Domański: Polski rząd jest "za"

Źródło: Politico / PAP
Czytaj także