Robert Bogdański I Europa żyje zawieszona między zamiarami technokratów, którzy chcieliby z niej uczynić sprawny organizm biznesowo-finansowy, a marzeniami Dobrych-Ludzi-Pragnących-Żyć-W-Dobrobycie-I-Zgodzie- -Z-Planetą. Wygląda na to, że Ursula von der Leyen postanowiła wziąć na pokład jednych i drugich
Ich przekonania tylko pozornie są głęboko sprzeczne. Łączy ich przekonanie, że z Unii należy stworzyć jednolite i scentralizowane państwo, a także pomysły na finansowanie.
Raport Maria Draghiego jest wyrazem przekonań technokratów. Sądzą oni, że uda się tchnąć życie w europejską gospodarkę i uczynić ją bardziej konkurencyjną i innowacyjną dzięki workom pieniędzy władowanym w biznesy oraz dzięki ułatwieniom technicznym, które sprowadzają się do ujednolicenia warunków działania w całej Unii. To wszystko ma się odbyć bez zasadniczych zmian w politycznych celach, a zwłaszcza bez rezygnowania z tzw. ambitnych celów klimatycznych. Nie ma także mowy o
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.