"Początek końca trzeciej fali pandemii". Dr Sutkowski: Nie oznacza to, że jest dobrze

"Początek końca trzeciej fali pandemii". Dr Sutkowski: Nie oznacza to, że jest dobrze

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Mamy prawdopodobnie początek końca trzeciej fali pandemii – ocenił dr Michał Sutkowski. Podkreślił, że nie oznacza to, że jest dobrze.

– Wydaje się, że spełnia się scenariusz stopniowego ustępowania trzeciej fali pandemii, przynajmniej jeśli chodzi o potwierdzone przypadki zakażeń i zmniejszającą się liczbę chorych, w szpitalach, także pod respiratorami – powiedział PAP prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski.

Zaznaczył przy tym, że zmniejszenie tych parametrów wskazuje na to, że "mamy prawdopodobnie początek końca trzeciej fali".

– Oczywiście nie oznacza to, że jest dobrze – podkreślił. – W szpitalach jest bardzo źle, jest bardzo duże przeciążenie. Te zmniejszające się nieco liczby nie mają znaczenia z punktu widzenia szpitali, gdzie jest i tak nadmiarowość chorych. Bardzo trudno leczy się w takich warunkach – kontynuował lekarz.

Wskazał, że jeszcze przez dwa – trzy tygodnie można się spodziewać bardzo dużej liczby zgonów.

"Bardzo trudno o hurraoptymizm"

Zapytany o to, jakie wskaźniki należy brać pod uwagę przy ocenie etapu fali pandemii, zaznaczył, że liczba zgonów będzie nadal podstawową rzeczą, podobnie jak liczba osób hospitalizowanych i pod respiratorami, liczba zakażeń oraz współczynnik reprodukcji koronawirusa – wskazujący, ile statystycznie osób zaraża chory na COVID-19.

– Jest on teraz na poziomie 0,89 – w każdym województwie jest poniżej 1. Wskazuje to, że pandemia jest w odwrocie. Już można powiedzieć, że trzecia fala jest w odwrocie, ale nie można powiedzieć więcej i należy to formułować ostrożnie – zastrzegł dr Sutkowski.

Dodał, że w jego ocenie do maja będziemy mieć do czynienia z "ogromną liczbą zgonów", więc bardzo trudno o hurraoptymizm. – Decydowały będą wskaźniki – podsumował.

Czytaj też:
17,8 tys. nowych zakażeń koronawirusem. Zmarło prawie 600 osób
Czytaj też:
Premier Morawiecki: Odporność zbiorowa najpóźniej za dwa miesiące

Źródło: PAP
Czytaj także