Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", polski rząd wciąż nie zdecydował, czy przed wakacjami wprowadzi specjalne restrykcje dla osób podróżujących z Wielkiej Brytanii czy Niemiec, gdzie rozprzestrzenia się bardzo zaraźliwy wariant koronawirusa o nazwie Delta. Pięciodniową kwarantannę dla osób przybywających z Wysp (także tych zaszczepionych i z testem negatywnym na COVID-19) wprowadził właśnie włoski rząd, a w Portugalii w miniony weekend obłożono całkowitym lockdownem Lizbonę, która notuje wysoki wskaźnik zakażeń.
Tysiące lotów na linii Polska–Wielka Brytania
Z danych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej wynika, że od dziś do 1 sierpnia linie lotnicze zarezerwowały już blisko 4 tys. lotów na trasie Wielka Brytania–Polska (w obie strony) – pokazuje to jak wielkie jest zainteresowanie tym kierunkiem w wakacje. Na Wyspach mieszka bowiem największa polska emigracja, którą szacuje się na ok. 800 tys. osób – podaje gazeta.
Przypomina, że pochodzący z Indii wariant Delta jest w 80 krajach (według WHO), w tym w Polsce. Na razie u nas zakażeń jest mało (w poniedziałek odnotowaliśmy w kraju zaledwie 73 nowe przypadki). Najwięcej zakażeń Deltą jest w Wielkiej Brytanii – kilkanaście tysięcy dziennie.
Przedłużony lockdown
Brytyjski rząd zdecydował więc, że o miesiąc przesunie pełne otwarcie kraju po lockdownie. Dziś podróżowanie na Wyspy jest kosztowane i utrudnione przez wymogi Brytyjczyków: obowiązkowe testy i kwarantannę dla przyjezdnych – napisano we wtorkowym wydaniu "Rz".
Jest duże prawdopodobieństwo, że 19 lipca będzie datą końca restrykcji koronawirusowych w Anglii – zapewniał w poniedziałek brytyjski premier Boris Johnson.
Czytaj też:
Wariant Delta u osób zaszczepionych. Rzecznik MZ odpowiada