Coraz trudniejsza sytuacja epidemiczna w Niemczech

Coraz trudniejsza sytuacja epidemiczna w Niemczech

Dodano: 
Epidemia w Niemczech, zdjęcie ilustracyjne
Epidemia w Niemczech, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / OMER MESSINGER
W Niemczech nie przestaje rosnąć liczba zakażeń koronawirusem. Wskaźnik nowych infekcji w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w ciągu tygodnia wzrósł we wtorek do najwyższego od wybuchu pandemii poziomu 213,7.

Już w poniedziałek odpowiedzialny w Niemczech za monitorowanie epidemii Instytut im. Roberta Kocha (RKI) odnotował 201,1 zakażeń na 100 tys. mieszkańców. Tydzień temu liczba ta wynosiła 153,7, a przed miesiącem 64,4.

W ciągu ostatniej doby do RKI zgłoszono 21 832 nowe infekcje. Tydzień wcześniej było to 10 813 zakażeń.

Według najnowszych danych w ciągu ostatnich 24 godzin w kraju odnotowano 169 zgonów w związku z Covid-19; przed tygodniem ofiar śmiertelnych było 81. Od początku pandemii w Niemczech z powodu zakażenia SARS-CoV-2 zmarło 96 727 osób.

Wobec rosnących liczb zakażeń coraz częściej słychać głosy za szybszym rozpoczęciem szczepień przypominających dla wszystkich oraz za rozpoczęciem szczepień dla dzieci.

Przewodniczący Stałej Komisji ds. Szczepień (STIKO) Thomas Mertens powiedział gazecie "Rheinische Post", że obecnie trwają prace nad zaleceniem szczepień przeciwko koronawirusowi dla dzieci w wieku od pięciu do 12 lat. Oczekuje się, że decyzja w tej sprawie zapadnie najwcześniej po połowie grudnia.

STIKO przygotowuje obecnie aktualizację swoich zaleceń, również w odniesieniu do szczepień przypominających. Na razie zaleca je m.in. osobom z niedoborami odporności, osobom powyżej 70. roku życia, mieszkańcom placówek opiekuńczych, a także personelowi placówek medycznych.

Zagrożenie w szkołach

W związku ze stale rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem wśród dzieci i młodzieży, niemieckie stowarzyszenie nauczycieli ostrzegło przed możliwością "utraty kontroli nad pandemią w szkołach" – informuje w poniedziałek "Tagesschau".

"Zdarzają się przerażające przypadki wśród uczniów. Duża liczba zachorowań na Covid-19 w szkołach bardzo nas niepokoi" – powiedział Heinz-Peter Meidinger, szef stowarzyszenia nauczyli.

Meidinger zaleca, aby nadal przestrzegać wymogu noszenia maseczek. "Uważam to za bardzo niepokojące, że kraje związkowe, wbrew zaleceniom Instytutu Roberta Kocha, rezygnują z wymogu noszenia maseczek w szkołach, chociaż infekcje u dzieci w wieku szkolnym są tak częste" – powiedział Meidinger. "Wymóg noszenia maseczki sprawia, że nasze szkoły są bezpieczniejsze, jak pokazują ostatnie badania. Dlatego prawdopodobnie będziemy musieli się tego trzymać, dopóki czwarta fala nie przetoczy się przez szkoły" – oświadczył.

Czytaj też:
Szpitale tymczasowe w Polsce. Szef RARS podał najnowsze informacje
Czytaj też:
Rzecznik MZ: Do prognoz podchodzimy z dużym dystansem

Czytaj także