Rzeczywiste liczby można znaleźć na prowadzonej przez Ministerstwo Zdrowia Bazie Analiz Systemowych i Wdrożeniowych, która dostępna jest pod adresem basiw.mz.gov.pl. Resort udostępnia na niej zakładkę "Pandemia koronawirusa", a w niej również rubrykę "Statystyki zakażeń i zgonów z powodu COVID-19 z uwzględnieniem zaszczepienia przeciw COVID-19", dzięki której można dowiedzieć się więcej o osobach, które umierają i zakażają się koronawirusem.
Tam możemy sprawdzić, w jakim wieku były raportowani zmarli i mający pozytywny wynik testu na COVID-19. Po przeanalizowaniu przez nas dokładnych danych, z okresu od 1 stycznia 2021 do 31 stycznia 2022 roku, okazało się, że dzieci rzadko umierają na wspomnianą chorobę.
Najmłodsi i nastolatkowie stanowili ledwie promil wszystkich zmarłych - w przedziale wiekowym 0-18 zanotowano 34 zgony, a w przedziale 0-11 było ich dokładnie 19. Większość z dzieci, które odeszły z powodu koronawirusa miało również poważne choroby współistniejące. Tak było w przypadku 24 niedorosłych osób.
Dzieci, których nie ma w statystykach?
Interesujący jest również fakt, że w statystykach nie widać zgonów dzieci, które były opisywane w mediach. Tak jest w przypadku sześciu "małych pacjentów onkologicznych", o których mówił wcześniej jeden z dyrektorów szpitala we Wrocławiu, w którym miały one umrzeć.
Po zweryfikowaniu informacji okazuje się, że w danych nie odnotowano wspomnianych zgonów. Co więcej, okazuje się, że w woj. dolnośląskim w ogóle nie zarejestrowano żadnej śmierci w przedziale wiekowym 0-11, a najmłodszy zmarły tam pacjent miał 17 lat i był w pełni zaszczepiony preparatem Pfizer oraz nie miał chorób współistniejących.
Reasumując, dane Ministerstwa Zdrowia bezpośrednio potwierdzają więc wszystkie doniesienia, że dzieci łagodnie przechodzą infekcję i nie są narażone na śmierć z powodu koronawirusa.
Czytaj też:
Czarnek: Najpóźniej 28 lutego wracamy do nauki stacjonarnejCzytaj też:
Czarnek: Mam nadzieję, że to ostatni miesiąc nauki zdalnej na długo