Przez co najmniej pół roku we wschodnim Bałtyku nie będzie można łowić dorsza. To konieczne, by ten gatunek miał szansę na odrodzenie. Jednak administracyjne zasady nie są jedynymi metodami, które mogą chronić stada przed przełowieniem.
Czy na naszych stołach może zabraknąć dorsza łowionego w Bałtyku? Komisja Europejska zakazała połowów tej ryby we wschodniej części Morza Bałtyckiego do końca roku. Chodzi o okolice rozłożone wzdłuż całego polskiego Wybrzeża i części niemieckiego. Dozwolone są małe wyjątki, np. w sytuacji, gdyby niewielkie ilości dorsza znalazły się w sieciach łowiących inne ryby.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.