Chamskie zachowanie Arłukowicza w TVN24. "Proszę milczeć"

Chamskie zachowanie Arłukowicza w TVN24. "Proszę milczeć"

Dodano: 
Bartosz Arłukowicz (PO)
Bartosz Arłukowicz (PO) Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Do burzliwej dyskusji doszło w "Kropce nad i" na antenie TVN24. W pewnym momencie poseł PO Bartosz Arłukowicz rzucił w kierunku Ryszarda Czarneckiego z PiS słowa: "Proszę milczeć!". Prowadząca program Monika Olejnik nie zareagowała. – Pan tak powiedział? Co za język – nie krył zaskoczenia poseł PiS.

Politycy komentowali ostatnie doniesienia ws. prezesa NIK Mariana Banasia. Przypomnijmy, że w sobotę "Superwizjer" podał, że Marian Banaś wpisał do swojego oświadczenia majątkowego kamienicę na krakowskim Podgórzu, gdzie mieści się hotel wynajmujący pokoje na godziny. Dziennikarze TVN, udając klientów, postanowili sprawdzić, jak działa ten biznes. Płacąc, nie zostali poproszeni o okazanie dokumentów, nie otrzymali też paragonów, a wpłat nie zaksięgowano w kasie fiskalnej. W trakcie kręcenia reportażu dziennikarz "Superwizjera" Bertold Kittel trafił w hotelu na jednego z powiązanych z sutenerstwem braci K. Zdenerwowany mężczyzna najpierw próbował wyrwać reportowi telefon, a potem oświadczył, że "zadzwoni do Banasia". Twierdził, że rozmawiał z szefem NIK, który zażądał, by dziennikarze opuścili lokal. Jednocześnie Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało, że od 16 kwietnia prowadzi kontrolę oświadczeń majątkowych Mariana Banasia.

Ryszard Czarnecki w TVN24 bronił prezesa NIK oraz działań służb specjalnych w tej sprawie. – Bardzo wysoko oceniam polskie służby i uważam, że robią dobrą robotę. Pani doskonale wie, że procedury zostały podjęte wobec, jeszcze wiceministra Banasia, potem ministra i prezesa NIK, już kilka miesięcy temu – mówił. – Jest taki obrazek, kiedy Marian Banaś jest wybierany na szefa NIK, a koordynatorzy służ mu gratulują – ripostował Arłukowicz.

Poseł PO dodał, że zagrożeniem dla państwa są "relacje prezesa NIK z ludźmi ze sfer przestępczych”. – To powinna być dymisja w trzy sekundy – stwierdził. – Pan surowo ocenia pana Banasia, być może przedwcześnie, to się okaże, ale on nie sprawuje funkcji prezesa NIK, bo poszedł na urlop. Szef waszego klubu dalej tę funkcję sprawuje – odpowiedział Czarnecki. – Proszę milczeć! – rzucił Arłukowicz. – Pan tak powiedział? Co za język – nie krył zaskoczenia poseł PiS.

Czytaj też:
Premier o Banasiu: W moim odczuciu wszystko odbyło się prawidłowo

Źródło: TVN24
Czytaj także