Małgorzata Kidawa-Błońska w towarzystwie prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz oraz innych kobiet z Koalicji Obywatelskiej podpisała pakt przeciwko mowie nienawiści.– Hejt, nienawiść, złe słowa weszły w nasze życie. Stały się prawie naszą codziennością, a nie może być na to zgody, bo słowa zabijają, słowa potrafią ludzi niszczyć. My stawiamy temu wielki opór i sprzeciw. Namawiamy wszystkich, żeby zaczęli od siebie, żebyśmy ważyli nasze słowa i pokazali, że można inaczej rozmawiać, inaczej prowadzić debatę publiczną, że możemy szanować swoich konkurentów politycznych, ludzi, z którymi się nie zgadzamy. Szacunek, a nie nienawiść i hejt – powiedziała wicemarszałek Sejmu.
Z kolei posłanka PO Agnieszka Pomaska przekonywała, że hejt może dotyczyć wszystkich. – My jako osoby publiczne chcemy walczyć o osoby najsłabsze, które przed hejtem, przed mową nienawiści nie mogą się bronić. Stąd nasza deklaracja. Mam nadzieję, że takich osób jak my, gotowych walczyć z mową nienawiści, ale też przyjąć na siebie to zobowiązanie, będzie jak najwięcej – mówiła.
Czytaj też:
Ziemkiewicz o Jachirze: To Gombrowicz na miarę "Gazety Wyborczej". Robi idiotę ze Schetyny