– Kiedy złożycie projekt ustawy o związkach partnerskich? – zapytał polityka Lewicy dziennikarz Robert Mazurek.
– To jest jedna z pierwszych ustaw, które będziemy składali. Myślę, że na pierwszym albo drugim posiedzeniu Sejmu – odpowiedział Gawkowski. Dopytywany o szczegóły projektu, polityk tłumaczył, że będzie on zakładał przede wszystkim to, aby każda para w Polsce (także dwóch osób tej samej płci) mogła wejść w związek małżeński.
– Małżeński? – upewniał się dziennikarz. – Tak, żeby mogli razem żyć – stwierdził Gawkowski. – Czyli to nie będzie ustawa o związkach partnerskich, tylko o małżeństwach homoseksualnych również? – zapytał ponownie Mazurek.
– Tak.To jest w naszym programie – zapewnił polityk. Gawkowski tłumaczył dalej, że problemem jest nieuregulowany obecnie w Polsce status związków partnerskich. – Dzisiaj nie można po sobie dziedziczyć, nie można doprowadzić do sytuacji, w których... – mówił polityk, ale dziennikarz wszedł mu w słowo pytając: „W takim razie niech mi pan wytłumaczy jedno - jak pan chce zrobić to tak, żeby to było zgodnie z konstytucją - że są małżeństwa i jedni mają prawo do adopcji, drudzy nie”.
– Pyta mnie pan redaktor, jakie ustawy złożymy. A to jest zdecydowanie inne, czy uda nam się je przeforsować. Przecież ja zdaję sobie sprawę. Nie jestem może tutaj nowy, ale wiem jedno - na pewno w parlamencie trzeba mieć większość. Dopóki Lewica nie ma jej, nie uda się. Ale uda się w przyszłości – stwierdził Gawkowski.
Czytaj też:
Rabiej pisze o "planie Kaczyńskiego". "Zalegalizują przemoc domową i pedofilię w kościele"