W źródłach z otoczenia głowy państwa WP ustaliła, że prezydent nie chce iść na wojnę z PiS podczas kampanii i odbierze przysięgę od nowych sędziów Trybunału, których Sejm wybrał w ubiegłym tygodniu.
Największe kontrowersje budzą nazwiska Pawłowicz i Piotrowicza, któremu zarzuca się przeszłość w prokuraturze PRL. Trzeci nowy sędzia wybrany głosami PiS to Jakub Stelina, były dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Zgodnie z przepisami uroczystość zaprzysiężenia odbędzie się po upływie kadencji ustępujących sędziów TK. 3 grudnia ze stanowiskami w Trybunale pożegnają się sędziowie wybrani w czasach rządów PO-PSL: Marek Zubik, Piotr Tuleia i Stanisław Rymar.
WP pisze, że zapowiedź o zaprzysiężeniu Pawłowicz i Piotrowicza to zawód dla tych, którzy liczyli, że prezydent mógłby odmówić zaprzysiężenia nowych sędziów, tak jak to miało miejsce w 2015 roku.
Portal przypomina, że wówczas Andrzej Duda nie odebrał przysięgi od trzech sędziów wybranych przez poprzedni Sejm, a w zamian przyjął ślubowanie od tych przegłosowanych już przez parlament zdominowany przez PiS. Część mediów nazywa ich "dublerami".
Czytaj też:
Rzecznik Porozumienia: Nie mam problemu z Piotrowiczem