– Mamy taką narrację po stronie rządu, która moim zdaniem bardziej przemawia do opinii publicznej, czyli obrona naszego interesu, że stoimy po stronie Polski, a opozycja po stronie biznesu francuskiego – powiedziała Baranowska w programie "Salonik polityczny" prowadzonym przez Rafała Ziemkiewicza.
Dziennikarka "Do Rzeczy" podkreśliła, że "opozycja i Airbus obiecują jakąś fabrykę i miejsca pracy w Polsce, ale to wszystko pozostaje w sferze niezdefiniowanej przyszłości". – Mamy dwie fabryki, z których ludzie zostali realnie zwolnieni, właśnie z powodu tego kontraktu z Airbusem. To są argumenty, które moim zdaniem, przemawiają na rzecz rządu – dodała.
Wpadka doradców Kaczyńskiego?Pytana o słynny już wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla PAP i jego wypowiedź ws. aborcji, Baranowska zaznaczyła, że cały kontekst wypowiedzi prezesa PiS "nie brzmi tak strasznie". – Kaczyński i ludzie, którzy mu doradzają i być może autoryzują te wywiady, powinni być nauczeni doświadczeniem, że każde takie zdanie to woda na młyn dla jego przeciwników politycznych i nie wolno zostawiać jakiegokolwiek pola do interpretacji w tak wrażliwej sprawie – podkreśliła.
Jak dodała, każda taka wypowiedź zostanie wykorzystana przez opozycję i pozaparlamentarną lewicę. – Opozycja przekonała się, że to jest skuteczne, bo pod wpływem takiego nacisku PiS się jakoś wycofał z tego, co być może chciał zrobić - nawet jeśli nie całkowicie poprzeć projekt obywatelski, to być może zaostrzyć w jakiejś formie prawo aborcyjne lub wykluczyć aborcję eugeniczną – oceniła dziennikarka.
Czytaj więcej: Manipulacja słowami Kaczyńskiego. Ogórek: To skandal
dmc/TV Republika