Koronawirus na Oddziale Psychiatrycznym w Kaliszu. "Wypisują nas do domu, boimy się"

Koronawirus na Oddziale Psychiatrycznym w Kaliszu. "Wypisują nas do domu, boimy się"

Dodano: 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Wojewódzki Szpital Zespolony w Kaliszu od kilku dni zmaga się z ogromnymi problemami w związku z licznymy zarażeniami koronawirusem. Teraz kłopoty dopadły Oddział Psychiatryczny działający przy szpitalu. Po tym, jak w sobotę, 4 kwietnia wykryto zakażenie u jednej z osób na tym oddziale, we wtorek poinformowano o pozytywnych testach na obecność koronawirusa u dziewięciu kolejnych osób.

O pierwszym przypadku koronawirusa na oddziale psychiatrycznym informowali sami pacjenci. – U jednej z osób stwierdzono koronawirusa. Wypisują nas do domów i każą przebywać w kwarantannie – powiedziała zdenerwowana pacjentka szpitala w rozmowie z lokalnymi mediami. – Jak możemy wrócić do swoich rodzin, skoro możemy być zakażeni? Nie zrobiono nam żadnych testów, boimy się – dodawała.

„Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kaliszu informuje, iż oczywiście wie o przypadku wykrycia zakażenia koronawirusem na Oddziale Psychiatrycznym w Szpitalu w Kaliszu. Od soboty 4 kwietnia pacjenci odcinka, na którym doszło do zakażenia są objęci kwarantanną szpitalną. Żaden z tych pacjentów, jak zapewnił w rozmowie telefonicznej z Panią Inspektor Pan Artur Tarasiewicz, nie został wypisany do domu” – odniósł się do sprawy Sanepid.

We wtorek poinformowano o pozytywnych testach na obecność koronawirusa u dziewięciu kolejnych osób.

Decyzją sanepidu oddział został czasowo zamknięty i trwa tam kwarantanna. "Sytuację monitorujemy wraz ze służbami sanitarnymi" – napisano w lakonicznym komunikacie szpitala.

Jednocześnie szpital w Kaliszu postanowił w poniedziałek zaostrzyć procedury związane z przyjmowaniem pacjentów. "Każdy pacjent do hospitalizacji ma na wejściu obowiązkowo posiew na koronawirusa i rtg klatki piersiowej" – zapewnia lecznica.

To nie pierwsza trudna sytuacja w kaliskim szpitalu. Dwa tygodnie temu zamknięto najpierw oddział wewnętrzny, bo na chirurgii zmarł jeden z pacjentów, u którego stwierdzono zakażenie koronawirusem. Zamknięty był też oddział kardiologiczny, bo jeden z lekarzy badał zakażonego pacjenta.

Czytaj też:
Wykryto koronawirusa u 38-letniej kobiety. Kwarantanna w szpitalu w Wolicy
Czytaj też:
MZ: W tej chwili w stanie ciężkim pod respiratorami jest 160 osób
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Będzie specjalna aplikacja oceniająca ryzyko zakażenia

Źródło: poznan.wyborcza.pl, faktykaliskie.pl
Czytaj także